Dosłownie z dnia na dzień zostali o sprzedaży zakładów GM w Strasbourgu poinformowani pracownicy, lokalna dyrekcja, a nawet dostawcy. Ci ostatni po prostu dowiedzieli się, że ich umowy wygasaj?. Przeciwko takiej procedurze – czy też raczej brakowi jakiejkolwiek procedury – ostro zaprotestowało Europejskie Forum Pracowników (EFP) GM. Zgodnie bowiem z umow? podpisan? z zarz?dem GM Europe, miał on konsultować z EFP m.in. każde przeniesienie produkcji lub jej czę?ci oraz zamknięcie dowolnego zakładu. Przy tym informacja miała być przekazana na tyle wcze?niej, aby możliwe było nie tylko wyrażenie przez EFP opinii, ale także „zaproponowanie alternatyw, zanim zarz?d podejmie konkretne kroki i decyzje”. Oczywi?cie w przypadku Strasbourga nie tylko o zaproponowaniu innych rozwi?zań, ale nawet wyrażeniu opinii nie mogło być mowy. Tym samym zarz?d GM jasno dał do zrozumienia, że szacunek dla podpisanych przez siebie dokumentów ma podobny, jak sienkiewiczowski Kali do własno?ci prywatnej (jak Kali ukra?ć – dobrze, jak Kalemu ukra?ć – Ľle).

Warto przy tym podkre?lić, że sprzeciw budzi nie fakt sprzedania zakładów w Strasbourgu lecz złamanie zawartego porozumienia okre?laj?cego zasady i zakres informowania EFP. Fabryka w stolicy Alzacji nie zostanie bowiem zamknięta, a z punktu widzenia pracownika raczej drugorzędne znaczenie ma skład akcjonariuszy. Znacznie ważniejszy jest poziom zarobków, warunki pracy oraz pakiet socjalny, zapewniony przez nowych wła?cicieli.

NSZZ Solidarno?ć uważa, że umowy na czas okre?lony nie powinny być zawierane ł?cznie na dłużej niż 18 miesięcy. Zwi?zek ma już gotowy projekt nowelizacji kodeksu pracy w tym zakresie. Ponieważ nie ma inicjatywy ustawodawczej, chciałby, aby rz?d wyst?pił z tak? propozycj?.

- Problem przedłużania umów na czas okre?lony do kilku, a w ekstremalnych wypadkach nawet kilkunastu lat, powinien być rozwi?zany jak najszybciej nie tylko dlatego, że szkodzi pracownikom, ale także nie spełnia celu unijnej dyrektywy w sprawie ograniczenia zawierania umów terminowych - powiedział wczoraj ekspert Solidarno?ci, Marcin Zieleniecki.

NSZZ Solidarno?ć GMMP, ZZ Pracowników OP oraz WZZ Sierpień 80 na spotkaniu międzyzwi?zkowym 9 wrze?nia 2008 r. w Centrum Theotokos w Gliwicach postanowiły ponownie wyst?pić do zarz?du GMMP z ż?daniem niezwłocznego przyst?pienia do negocjacji płacowych. Przedstawiciele zwi?zków zawodowych działaj?cych w GMMP maj? ?wiadomo?ć aktualnej, trudnej sytuacji GM w Europie i na ?wiecie. Jednak perspektywa szybkiego wej?cia Polski do strefy euro oraz ci?gły, szybki wzrost kosztów utrzymania, spowodowany m.in. lawinowym wzrostem cen energii i paliw sprawiaj?, że strona zwi?zkowa jest przekonana, iż systematyczny wzrost płac w polskich zakładach GME jest nieunikniony.
Zwi?zki zawodowe będ? domagać się, by niezależnie od terminu zakończenia negocjacji, uzgodnione regulacje płacowe obowi?zywały od dnia 1 stycznia 2009 r.

Zdaniem wiceministra gospodarki zwi?zkowiec nie może kierować Państwow? Inspekcj? Pracy, gdyż nie spełnia oczekiwań pracodawców i w żadnym wypadku nie będzie się zgadzał na zmiany w prawie pracy. Id?c tym tokiem rozumowania osoby uczciwe nie powinny być zatrudniane w policji, gdyż mog? nie spełniać oczekiwań włamywaczy (zwłaszcza tych złapanych), a umiej?cy liczyć w żadnym wypadku nie powinni uczyć w szkołach matematyki, bowiem niew?tpliwie oceniaj?c uczniów nie będ? spełniali oczekiwań tych, którzy nie opanowali tabliczki mnożenia, nie wspominaj?c już o rachunku różniczkowym. Podobnie konduktorami nie mog? być osoby nieprzekupne, gdyż mog? nie spełniać oczekiwań współobywateli jad?cych bez biletu i zamierzaj?cych dać kontrolerowi „w łapę”. Listę takich wył?czeń można mnożyć, ale warto pamiętać, że inspekcja pracy istnieje po to, aby pilnować przestrzegania prawa pracy, tak jak policja ma ?cigać włamywaczy, nauczyciele matematycy egzekwować od uczniów wiedzę, a konduktorzy sprawdzać bilety. I od każdej z tych profesji społeczeństwo ma prawo oczekiwać solidnego wypełniania zadań, a nie spełniania oczekiwań ludzi łami?cych prawo czy też tylko reguły społeczne.
Twierdzenie, że trzeba osłabić inspekcję pracy, gdyż ta utrudnia pracodawcom zwiększanie zysków, jest równie absurdalne, jak wniosek o rozwi?zanie armii, ponieważ może ona utrudniać agresorowi zajęcie naszego kraju. A najgorsze, że pierwszy z tych absurdów padł z ministerialnych ust, a nie podczas kabaretowego show.

W przeddzień rocznicy powstania NSZZ "S" ponad 40 tys. zwi?zkowców z całej Polski przemaszerowało ulicami Warszawy w ogólnopolskiej manifestacji.

29 sierpnia od rana na Placu Piłsudskiego gromadzili się zwi?zkowcy, którzy z całego kraju przybyli na ogólnopolsk? manifestację "Solidarno?ci". - Przybyli?my do Warszawy. Żeby wspólnie w imieniu wszystkich, zwłaszcza tych najsłabszych, bronić praw pracowniczych, które próbuje się odbierać. Chcemy razem gło?no zawołać, żeby wszyscy pracownicy w Polsce usłyszeli dzisiaj siebie - powiedział rozpoczynaj?c manifestację Janusz ?niadek, przewodnicz?cy KK NSZZ "S".

Zobacz zdjęcia z manifestacji.

Powszechne przekonanie o tym, że na rynku warunki zaczęli dyktować pracownicy, ich pensję rosn? z szybko i napędzaj? inflację. Nic bardziej mylnego. Ponad 65 % Polaków zarabia poniżej ?redniej krajowej. Co dziesi?ty dostaje zaledwie płacę minimaln?. Pełna analiza .: dostępna tutaj :..

?l?sko-D?browska "Solidarno?ć" będzie promować odpowiedzialne wzorce zachowań w biznesie. Projekt finansowany będzie ze ?rodków unijnych. Idea biznesu społecznie odpowiedzialnego (CSR - Corporate Social Responsiblity) oprócz zysku w swojej działalno?ci uwzględnia również aspekty społeczne, etyczne i ekologiczne. Jest to osi?gnięcie równowagi miedzy dochodowo?ci? a interesem społecznym. W ramach projektu "Promocja społecznej odpowiedzialno?ci biznesu w województwie ?l?skim" zorganizowanych zostanie jedna regionalna i 10 lokalnych konferencji z udziałem przedsiębiorców, przedstawicieli zwi?zków zawodowych, samorz?dowców i organizacji pozarz?dowych.
- Koncepcja biznesu odpowiedzialnego społecznie jest bardzo bliska "Solidarno?ci". Chcemy promować pracodawców, który oprócz zysku dbaj? też o pracowników i lokalne społeczno?ci. Ten projekt to szansa na nowy impuls dla dialogu społecznego, również na poziomie poszczególnych przedsiębiorstw - powiedział Piotr Duda, przewodnicz?cy ?l?sko-D?browskiej "S"
Projekt to kolejne działanie realizowane przez ?l?sko-D?browsk? "Solidarno?ć" ze ?rodków europejskich. Wcze?niej zwi?zek prowadził m.in. szkolenia zawodowe dla bezrobotnych "Akademia Rynku Pracy", "40 wspaniałych" i "Pierwsza Szychta". "Solidarno?ć" była też jednym z partnerów w projekcie "Praca dla dwojga" oraz kilku projektach realizowanych wspólnie z zagranicznymi zwi?zkami zawodowymi.