Stanowcz? obronę obecnych miejsc pracy zapowiedział Klaus Franz, przewodnicz?cy Eropejskiego Forum Pracowniczego (EFP) GM Europe podczas spotkania ze zwi?zkowcami Solidarno?ci GM Manufacturing Poland. Sporo mówiono o planach produkcyjnych GM w Europie i niebezpieczeństwach zwi?zanych z możliwo?ci? przenoszenia produkcji poszczególnych modeli. Konkretów było jednak niewiele.
– Nas na zachodzie strasz? niskimi płacami w Polsce, ale was też mog? szantażować jeszcze niższymi zarobkami na Ukrainie czy w Chinach – przekonywał Klaus Franz. – Dlatego powinni?my tworzyć wspólny front w obronie miejsc pracy. Nie powinno być zgody na zamykanie jednych fabryk, a zwiększanie zatrudnienia w innych.

Na poziomie konkretu było już jednak gorzej. Szef EFP GM Europe przez dłuższ? chwilę skupił się natomiast na naszych zarobkach, a dokładniej ich wysoko?ci.
– Będziemy was wspierać w walce o wyższe płace – deklarował Klaus Franz. – Powinno być was stać na doskonałe samochody, które produkujecie.
Naszych zwi?zkowców interesowały jednak nowe modele aut i możliwo?ć rozwoju zakładu.
– Produkcja Zafiry przyniosła tysi?c nowych miejsc pracy, a to oznaczało, że tyle rodzin zyskało możliwo?ć normalnego życia. Wcze?niej wiele z nich skazanych było na pomoc społeczn?. Takie s? niestety realia regionu, gdzie bezrobocie sięga 18 proc., a w?ród młodzież jest dwukrotnie wyższe – podkre?lał Mirosław RzeĽniczek, wiceprzewodnicz?cy Solidarno?ci GM Manufacturing Poland.

Niestety, w kwestii rozwoju deklaracje wsparcia dla gliwickich starań były już – delikatnie mówi?c – znacznie ostrożniejsze.
Podobny impas wyst?pił, gdy mówiono o samym EFP i padło pytanie, kiedy Polska może liczyć na drugiego reprezentanta w tym 30-osobowym gremium. Klaus Franz odpowiadał kilka minut, choć cało?ć dałoby się stre?cić w krótkim „zapewne długo nie”. Argumentem było, że gdyby drugie miejsce dostali Polacy, to pewnie chcieliby je i Hiszpanie. Tymczasem liczebno?ć EFP jest stała, a to oznaczałoby stratę reprezentanta przez jaki? inny kraj, a najbardziej „zagrożone” byłyby Niemcy (sze?ciu delegatów) i Wielka Brytania (czterech).
– Stale podkre?lamy, że dla przyszło?ci naszego zakładu najważniejsza jest możliwo?ć rozwoju, który jest gwarantem stabilno?ci pracy – mówi Sławomir Ciebiera, przewodnicz?cy Solidarno?ci GM Manufacturing Poland. – My nie ograniczamy się do obrony tego co mamy, lecz gotowi jeste?my konkurować z najlepszymi.

Klaus Franz podczas spotkania przyznał, że w Gliwicach produkowany jest niemal co dziesi?ty samochód GM Europe.