Realizacja zwiększonych planów produkcyjnych w ocenie dyrekcji wymagała zorganizowania w drugiej połowie czerwca dodatkowej pracy na dwóch zmianach. Jednym słowem ze względu na szczególne potrzeby pracodawcy ma być więcej pracy...

Dyrekcja początkowo zaproponowała, aby dodatkowe szychty zorganizować w sobotę 18 czerwca na drugiej zmianie oraz w niedzielę 3 lipca na nocnej (trzeciej). Związki zawodowe rozumiejąc potrzeby produkcyjne gotowe były zaakceptować wprowadzenie dwóch dodatkowych zmian roboczych, ale przy pełnym zachowaniu zapisanej w Regulaminie pracy GMMP Gliwice zasady, iż od pracowników nie wymaga się pracy w niedziele oraz przyjęciem, że za dodatkową pracę w soboty przysługuje dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia (tj. liczonego od stawki zasadniczej plus miesięcznej premii IMPU) wypłacany nie później niż koniec okresu rozliczeniowego.

Jednocześnie strona związkowa zwróciła uwagę, że zmiana organizacji pracy polegająca na dodaniu ekstra dwóch szycht w soboty (proponowała, aby druga została zaplanowana 25 czerwca lub 2 lipca, a nie w niedzielę) wymaga wprowadzenia sześciodniowych tygodniowych rozkładów czasu pracy, które – zgodnie z zapisami Regulaminu pracy GMMP Gliwice – dopuszczalne są jedynie w grupie UR oraz czasowo (do końca 2016) na Tłoczni. Tym samym konieczne jest zawarcie porozumienia, które pozwoli z zachowaniem wymogów regulaminowych wprowadzić dodatkowe zmiany. Projekt takiego porozumienia został przygotowany przez związki zawodowe, ale na podpis pracodawcy, jak na razie, się nie doczekał...

Cały czas jednak projekt ten jest aktualny i leży na stole. Za dodatkową pracę bowiem należą się dodatkowe pieniądze, tak jak za sobotnie nadgodziny. Jeśli bowiem dwie „dopisane” szychty wynikają ze szczególnych potrzeb pracodawcy, to wyższe wypłaty są niczym innym jak szczególnymi potrzebami pracowników. Zwłaszcza pamiętając, że wspólne cele zakładu oznaczają, iż korzyści mają odnosić wszyscy, a nie, że mają być one osiągane kosztem załogi.