Jednym z kodeksowych obowiązków pracodawców jest obowiązek zapewnienia pracownikom prania, konserwacji oraz naprawy odzieży i obuwia roboczego. Cześć firm – tak jak GMMP – zleca to zadanie specjalistycznym spółkom, inne zaś swoim pracownikom. To drugie rozwiązanie obowiązuje w Voith Oddział Gliwice, gdzie zatrudnieni sami piorą swoją odzież roboczą, do niedawna otrzymując na ten cel paczkę proszku do prania raz na kwartał. Ostatnio jednak gliwicki Voith postanowił ekwiwalent za pranie rozliczać w gotówce i zamiast proszku pracownicy dostają co miesiąc 10 zł do wypłaty (nieopodatkowane, czyli cała kwota „na rękę”).

Przeciwko nowym zasadom zdecydowanie zaprotestowali jednak pracownicy. Przy czym nie chodziło o sam fakt gotówkowej wypłaty ekwiwalentu za pranie – generalnie taką właśnie powinien on mieć formę, gdyż kosztem prania jest nie tylko konieczność zakupu środków piorących, ale także wody, energii elektrycznej, pokrycie amortyzacji pralki (oczywiście tylko za pranie roboczych ciuchów) oraz praca praczki – ale jego symboliczna wysokość, jak również forma naliczania. Dlatego też międzyzakładowa Solidarność GMMP działając w imieniu pracowników gliwickiego Voith, wystąpiła do pracodawcy aby ryczałt za pranie został podniesiony oraz wypłacany – zgodnie z propozycją załogi – co kwartał. Takie rozwiązanie pozwoli pracownikom kupić za wypłacony ekwiwalent proszek, bez konieczności odkładania co miesiąc dychy z wypłaty, co przy poziomie zarobków w Voith jest po prostu trudne. Jednocześnie spełnione zostaną wszystkie kodeksowe wymogi dotyczące ekwiwalentu za pranie odzieży roboczej.