Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 1

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

3.147.76.129

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Bez dyskusji

Jakiekolwiek rozmowy, nie mówiąc już o negocjacjach, nie są prowadzone po przedstawieniu przez dyrekcję listy oczekiwanych, czy też pożądanych, przez pracodawcę oszczędności, szukanych w kieszeniach pracowników. Po pierwsze nie może być zgody na jakiekolwiek obniżanie płac. Zdecydowanie powinny one rosnąć, zwłaszcza w sytuacji powszechnej drożyzny, sprawiającej, że realny poziom wynagrodzeń systematycznie maleje.

Po drugie trudno oczekiwać od załogi wyrzeczeń, za coś co ma zagwarantowane w obowiązującym porozumieniu MoU (memorandum of understanding), a znajduje się tam punkt o produkcji Astry NG w Gliwicach. To trochę tak, jakby dostać drugi raz rachunek za obiad już raz zapłacony, choć jeszcze nie zjedzony.

Po trzecie nie można rozmawiać na temat rozwiązań niezgodnych z prawem, a do tego sprowadza się wydłużenie okresu rozliczeniowego – Kodeks Pracy jednoznacznie stanowi, że może być on maksymalnie czteromiesięczny. Wprawdzie taka propozycja z punktu widzenia niektórych może być interesująca (a nawet pożądana), ale nie można jej bezkarnie zrealizować. A jako, że sankcja w takim wypadku jest finansowa, to i oszczędności należeć będą do wirtualnych.

W końcu po czwarte Solidarność GMMP uważa, że porozumienie MoU ma być przede wszystkim przestrzegane i realizowane. Dlatego zostało ono zawarte, podobnie jak porozumienie ramowe, na cztery lata (do 2014), aby zapewnić stabilność warunków działania zarówno firmie, jak i pracownikom, przez gwarancję utrzymania zatrudnienia (brak zwolnień) oraz pracę na trzy zmiany.

Słowem żadne negocjacje na tematy płacowe, nie mówiąc już o zmianach w porozumieniu MoU nie są obecnie prowadzone. Propozycje dyrekcji zostały przekazane do wiadomości załogi, aby z jednej strony uciąć wszelkie spekulacje i plotki czego to nie dotyczyły, a z drugiej aby pracownicy – czyli sami zainteresowani – mogli się na ich temat wypowiedzieć. Załoga ma prawo do pełnej informacji, zwłaszcza w sprawach jej dotyczących. Tym bardziej, że stanowisko pracowników jest wiążące dla Solidarności. Nasz związek zawsze jest reprezentantem załogi, broniąc jej praw i interesów.

Dlatego pracownicy zostali szczegółowo poinformowani o zgłoszonych przez dyrekcję propozycjach, choć – rzeczywiście – miały one niesformalizowany charakter. Jednak z propozycjami pracodawcy jest zawsze jak ze strzelbą w teatrze – jeśli od pierwszego aktu wisi na ścianie, to najprawdopodobniej najpóźniej w okolicach trzeciego wystrzeli. Przecież dyrektor o szukaniu oszczędności przez cięcie stawek, premii, dodatków oraz wydłużanie okresu rozliczeniowego (najlepiej do śmierci) nie mówi dlatego, że na spotkaniu zapadła niezręczna cisza i trzeba było zabawiać gości. Zwłaszcza, że chyba nie trzeba nikogo przekonywać, iż po wcześniejszym spotkaniu z Peterem Thomem tematów do merytorycznych rozmów nie brakowało. Słowem przedstawiając propozycje „wskazanych oszczędności” dyrektor powiesił strzelbę na ścianie. Dlatego warto być przygotowanym na moment, kiedy ma wypalić.



Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.06
8,019,863 unikalne wizyty