Wprowadzenia szczegółowych i jasnych, szanujących życie rodzinne pracowników oraz uwzględniających możliwości dojazdu do pracy zasad zlecania nadgodzin, za które pracownicy otrzymują dodatkowy dzień wolny domaga się Solidarność GMMP. Zwłaszcza w sytuacji, gdy wspomniane wolne często udzielane jest znacznie wcześniej, niż zlecone nadgodziny oraz wynikają z konieczności uzupełniania już nie coraz częstszych, lecz wręcz powszechnych, braków w obsadzie na linii produkcyjnej.

Prowadzi to do sytuacji, że pracownicy z jednej strony obciążani są zwiększonymi obowiązkami w normalnych godzinach pracy, a z drugiej zmuszani w podobnym reżimie do pracy w nadgodzinach. Stwarza to poważne zagrożenia dla wydajności ich pracy, efektywności oraz zdrowia. Jednocześnie brak pełnej obsady linii prowadzi do sytuacji konfliktowych, gdy pracownik zamierza skorzystać z prawa do urlopu (w tym zwłaszcza ojcowskiego), opieki nad dzieckiem czy też ratowania życia innych przez honorowe oddanie krwi.

Dodatkowo częste sytuacje, gdy najpierw narzuca się dzień nieprodukcyjny w piątek, a następnie w poniedziałek zleca pracownikowi cztery nadgodziny i tym samym opuszcza on zakład w środku nocy (bo trudno inaczej nazwać godz. 2) odbierane są jako krzywdzące i dyskryminacyjne, gdyż taka „atrakcja” dotyczy wybranych. Takie działanie dezorganizuje również – i to na początku tygodnia – naturalny cykl dobowego wypoczynku, a tym samym możliwość regeneracji sił. Musi to niekorzystnie wpływać na dyspozycję psychofizyczną pracowników w kolejnych dniach i może stanowić źródło zagrożeń wypadkowych. Dodatkowo taka sytuacja oznacza problemy dla osób wychowujących dzieci, które – gdy oboje rodzice pracują w systemie zmianowym, co nie jest niczym wyjątkowym – nagle pozostają bez opieki rodzicielskiej.

Jednocześnie w przypadku osób dojeżdżających do pracy z większych odległości, wiąże się to ze znacznymi, dodatkowymi kosztami. Systematycznie ostatnio rosnącymi ze względu na nieustannie drożejące paliwa. Nie mogą one skorzystać z możliwości dojazdu z kolegami, gdyż tym nadgodzin nie zlecono.

Dlatego też kwestie zlecania nadgodzin będących „odrabianiem” dni nieprodukcyjnych powinna być uregulowana. Kodeks pracy wprawdzie dopuszcza takie rozwiązanie, ale nakazuje też poszanowanie zasad współżycia społecznego. Regulamin pracy GMMP partnerstwo ma nawet w podtytule, a wśród korporacyjnych wartości na pierwszym miejscu zdrowie i bezpieczeństwo, natomiast na siódmym – wzajemny szacunek. Może zatem najwyższy czas, aby te zasady uwzględniać, przy zlecaniu nadgodzin?