Ponad 90 pracowników naszego zakładu wyjechało już do Bochum jako wsparcie uruchomienia produkcji. Ich śladem ma wyruszyć kolejna grupa. Jest to jedna z form utrzymywania zatrudnienia w GMMP przy malejącym poziomie zamówień, którą pod koniec ubiegłego roku zapowiadał w rozmowach z międzyzakładową Solidarnością Karl-Friedrich Stracke, prezes Opel/Vauxhall.

Niestety przy organizacji wyjazdu pojawiło się sporo niedomówień, które doprowadziły do niepotrzebnych konfliktów. Wątpliwości dotyczyły m.in. otrzymywania przez pracowników kart telefonicznych umożliwiających kontakt z rodziną, ekwiwalentu za pranie oraz wysokości diet, które ponoć miały być podniesione. Nie wyjaśniło ich spotkanie przedwyjazdowa, gdyż na większość pytań padała uniwersalna, acz niewiele dającą odpowiedź „nie wiadomo”. Natomiast zawsze żywe teorie spiskowe wzmocniło nietypowe wypłacenie diet przez GL gotówką do garści w autobusie. Nie powinno zatem dziwić, że znalazło się kilka osób, które postanowiły sprawę wyjaśnić. Efekt był jednak daleki od zamierzonego – dwóch najaktywniejszych „poszukiwaczy utraconych bonusów” zostało odesłanych do Gliwic i produkcję wspierają już na miejscu, mając u przełożonych mocno niezasłużoną opinię skrajnych niewdzięczników.

To jednak nie koniec sprawy, która pokazała dwa zasadnicze problemy. Po pierwsze wyjeżdżający pracownicy muszą dokładnie znać zasady, na jakich są oddelegowani. Mogą być one różne, ale przede wszystkim muszą być jasne i czytelne oraz nie gorsze od określonych przez prawo pracy. Zawsze mogą natomiast być od kodeksowych regulacji korzystniejsze, ale zawsze znane przez pracownika. To bowiem wyjazd do pracy, a nie randka w ciemno. Zresztą, czy naprawdę tak trudno było przyznać, że diety pozostaną na dotychczasowym poziomie (42 euro) gdyż nie zmieniło się – choć miało, gdyż obecne obowiązuję już dziesiąty rok – ministerialne rozporządzenie ustalające ich wysokość? To wszystko były odpowiedzi lepsze od enigmatycznego „nie wiadomo”. Tym bardziej, że co najmniej mało prawdopodobne, aby nie było wiadomo ile wynosi dieta – nikt nie wpadł na to, aby sprawdzić obowiązujące stawki? Chociażby w internecie. Dlatego też Solidarność GMMP stanowczo domaga się od dyrekcji przekazywania wyjeżdżającym do pracy w innych zakładach pełnej i dokładnej informacji o wszystkich zasadach oddelegowania.

Druga kwestia dotyczy wyjaśniania pojawiających się wątpliwości. Nie warto robić tego na własną rękę. Jak widać na ostatnim przykładzie niewiele to daje i kończy się przykładnym spacyfikowaniem „wichrzycieli”. Znacznie skuteczniej problemy oraz wszelkie kwestie związane również z oddelegowaniem wyjaśniają związki zawodowe, które z mocy prawa bronią interesów pracowniczych. Zawsze mogą przy tym wyjaśnić sprawę u źródła, a nie jest nim hala w Bohum. Dlatego we własnym dobrze pojętym interesie warto takie sprawy zgłaszać do międzyzakładowej Solidarności, wcześniej do niej należąc. Zorganizowani mają lepiej między innymi dlatego, że o swoje interesy upominają się skutecznie, a nie tylko głośno.