Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 2

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

3.17.155.11

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Zawsze należy przestrzegać prawa i dotrzymywać umów

Powoli krzyżówkę zaczynają przypominać harmonogramy pracy Utrzymania Ruchu (UR), bo kratek w nich dużo, a w opisie nie brakuje nieznanych haseł. Wprawdzie obowiązujące, a podpisane w połowie 2010, porozumienie szczegółowo określa zarówno tryb tworzenia harmonogramów UR, jak i wszystkie używane w nich oznaczenia, to jednak układających „grafiki” postanowili używać określeń sobie wygodnych, acz z obowiązującym w naszym zakładzie przepisom luźno – delikatnie mówiąc – powiązanymi, a często sprzecznymi. To trochę tak, jakby układając trasę przejazdu po mieście ignorować drogi jednokierunkowe oraz zakazy skrętu w lewo. Niby do celu da się szybciej dojechać (i na paliwie zaoszczędzić), pod warunkiem jednak, że wcześniej nie doprowadzi się do wypadku lub natrafi na patrol mundurowych. Bo wtedy wygoda będzie miała smak mandatu do zapłacenia.

To wszystko sprawia, że międzyzakładowa Solidarność w kolejnych pismach domaga się od dyrekcji GMMP przestrzegania obowiązującego porozumienia dotyczącego systemu pracy w UR. I to nie tylko ze względu na klasyczną zasadę mówiącą, że umów należy dotrzymywać (z łaciny pacta sunt servanda, a pod porozumieniem widnieje wszak podpis dyrektora GMMP), ale również szacunek dla prawa. Trudno bowiem oczekiwać od innych poszanowania dla zakładowych regulaminów oraz porozumień, gdy z uśmiechem na twarzy łamią je osoby występujące przed pracownikami w imieniu dyrekcji. Oczywiście ułatwia im to życie, ale odbywa się to kosztem innych, a dokładniej ich życia rodzinnego i prywatnego. Tymczasem porozumienie uwzględnia interesy obu stron, bo taka jest rola prawa, a jest ono aktem prawa obowiązującego na terenie GMMP. Wynika to wprost z przepisów Kodeksu pracy, co oznacza, że dowolność harmonogramowa zaczyna grozić nie tylko mandatem.

Wbrew pozorom, nie chodzi jednak o karanie (bo z mandatów to korzyści mają inni), ale poszanowanie dla partnerów społecznych. Skoro bowiem porozumienie obowiązuje i można je zmienić tylko na piśmie za zgodą jego sygnatariuszy, to tak ma być. Trzeba zrozumieć, że propozycje zmian są tylko projektem, dopóki nie zostaną zaakceptowane przez pracowników i podpisane przez ich reprezentantów. A jak ktoś tego nie rozumie, to niech spróbuje rozliczyć tegoroczny PIT w urzędzie skarbowym według stawki 15 proc. – której projekt kiedyś zgłaszała partia obecnie rządząca – i poczeka na reakcje fiskusa. Uprzedzam tylko, że może być ona dotkliwa finansowo.

Oczywiście porozumienie dotyczące UR można zmienić. Musi to jednak odbywać się na drodze wypracowania kompromisu, a nie jednostronnego wprowadzania niezgodnych z obecnym porozumieniem rozwiązań już nie przysłowiowymi bocznymi drzwiami, lecz wręcz kominem. To bowiem droga do nikąd. Dlatego też muszą być przestrzegane zarówno obowiązujące porozumienia, jak i zasady dialogu społecznego przy ich zmianie.



Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.06
8,019,807 unikalne wizyty