Pracownicy MPC, czyli popularnej materiałówki stanowi? szczególn? grupę zatrudnionych w naszym zakładzie. Nie chodzi przy tym o jak?? inno?ć, czy też wyj?tkowo?ć w wygl?dzie, lecz fakt, że ich pracę trudno ?ci?le uj?ć w matematyczne wzory. Nie da się bowiem przewidzieć – a tym bardziej opisać – wszystkich zdarzeń, mog?cych mieć miejsce podczas dostarczania na linię produkcyjn? niezbędnych materiałów i podzespołów. W efekcie trudno dokładnie policzyć, ile osób powinno pracować w MPC, co w poł?czeniu z powszechnym d?żeniem do cięcia kosztów, oznacza, że nierzadko jest ich za mało. Do tego dochodzi problem małej ilo?ci miejsca w zakładzie – tymczasem wózek widłowy potrzebuje nieco twardej drogi, a i przewożone materiały gdzie? składować trzeba – co sprawia, że powstaje swoisty węzeł gordyjski, zwany przez miło?ników improwizacji pełni? szczę?cia.

Nic zatem dziwnego, że w takich warunkach od pracowników MPC wymaga się więcej, a ich odpowiedzialno?ć jest poważniejszej – i to często dosłownie – wagi. Jednocze?nie specyfika pracy na tym wydziale sprawia, że nad osobami tam zatrudnionymi nie należy stać z przysłowiowym batem w jednej, a stoperem w drugiej ręce. Pracownik musi mieć czas na zastanowienie się nad optymalnym trybem realizacji zadań. Często zamiar wykonania poleceń, pod presj? przełożonego, w jak najkrótszym czasie prowadzi do łamania przepisów i zasad bezpieczeństwa, a to najprostsza droga do wypadku. Należy przy tym pamiętać, że kolizja z wózkiem widłowym do lekkich raczej nie należy. A jej konsekwencje s? zazwyczaj fatalne.
Jednocze?nie warto przypomnieć, że każdy zatrudniony ma obowi?zek przestrzegania przepisów BHP, a pracodawca – ich egzekwowania. Dlatego, gdy zdarzy się wypadek, to w pierwszej kolejno?ci zawsze odpowiada pracownik, który nie przestrzegał przepisów, a dopiero póĽniej przełożony, który nie czuwał nad odpowiednimi procedurami. Co więcej osoba, która w imię produkcyjnych rekordów łamie przepisy, jak i toleruj?cy taki stan rzeczy kierownik, mog? zostać – co potwierdzaj? wyroki S?du Najwyższego – dyscyplinarnie zwolnieni z pracy. Słowem ignorowanie zasad BHP może prowadzić do utraty zdrowia i zatrudnienia.

Dlatego tak ważne jest czuwanie nad wspólnym bezpieczeństwem. Pierwszy, podstawowy krok został już w tej kwestii na MPC uczyniony. Odbywaj? się tam cotygodniowe spotkania z udziałem społecznych inspektorów pracy, dotycz?ce stanu BHP oraz problemów, z którymi borykaj? się pracownicy materiałówki.