Magna chce ci?ć, Brytyjczycy wyci?ć Magnę

Drastyczne cięcia kosztem pracowników przewiduje przygotowany przez Magnę biznes plan „Nowego Opla” przedstawiony zwi?zkowcom z Europejskiego Forum Pracowniczego (EEF) GM. Trudno inaczej ocenić pomysł zwolnienia ponad 10,5 tysi?ca osób oraz zaoszczędzenia na pozostałych 265 mln euro (czyli ponad 1,1 mld zł) rocznie do 2014 r. Jednocze?nie Magna oczekiwała, że do 2 paĽdziernika zostan? podpisane porozumienia zarówno na poziomie europejskim, jak i krajowym pozwalaj?ce na uzyskanie takich oszczędno?ci.

Okazało się przy tym, że jest to rodzaj propozycji nie do odrzucenia. Przedstawiciele inwestora podczas rozmów nie kryli, że drakońska kuracja oszczędno?ciowa jest niezbędna dla przetrwania – nie tylko nowej firmy, ale wręcz marki Opel – na rynku. Dlatego zostanie ona przeprowadzona nawet w przypadku braku porozumienia. Wówczas o cięciach decydować będ? tylko lokalne dyrekcje.

– Zwi?zki zawodowe maj? zatem do wyboru zachować wpływ na proces restrukturyzacji koncernu, albo też zostan? jedynie jego krytycznym obserwatorem – mówi Mirosław RzeĽniczek, wiceprzewodnicz?cy Solidarno?ci GMMP, który brał udział w spotkaniach EEF GM. – W obecnej sytuacji nie ma idealnego rozwi?zania. Jednocze?nie trzeba elastycznie reagować na dynamicznie zmieniaj?c? się sytuację międzynarodow?.

Dlatego celem reprezentacji zwi?zkowej w negocjacjach z Magn? jest osi?gnięcie porozumienia zabezpieczaj?cego podstawowe interesy załogi. Przede wszystkim potwierdzenia zasady braku zwolnień przymusowych, wstrzymania się od zamykania zakładów oraz utrzymania obecnego poziomu wynagrodzeń. Należy pamiętać, że zarobki w GMMP należ? do najniższych w całym koncernie. Dodatkowo w ci?gu ostatniego roku koszty pracy w naszym zakładzie zostały zredukowane w stopniu niespotykanym gdzie indziej. I może się okazać, że już nie bardzo jest z czego ci?ć.

O ile w Niemczech plany Magny (mimo zapowiedzi zwolnienia kilku tysięcy pracowników) spotykaj? się ze zrozumieniem, to krytycznie o biznes planie „Nowego Opla” wypowiadaj? się przedstawiciele innych rz?dów europejskich. Najdalej poszedł lord Mendelson, brytyjski minister gospodarki, który w li?cie do Neelie Kroes, unijnej komisarz ds. konkurencji (tej samej, co to przypieczętowała los polskich stoczni) zakwestionował plan przejęcia GM Europe przez konsorcjum Magna/Sbierbank. Brytyjczycy twierdz?, że przedstawiony przez Magnę biznes plan jest zbyt kosztowny i drastyczny z punktu widzenia zakładów produkcyjnych oraz podatny na interwencje polityczne. Co więcej nie s? przekonani, czy oferta Magna/Sbierbank była najlepsz? z biznesowego punktu widzenia, przypominaj?c, że kanadyjsko-rosyjskie konsorcjum wyst?piło o 4,5 mld euro pomocy publicznej najwięcej ze wszystkich potencjalnych inwestorów. Pieni?dze te obiecał pocz?tkowo rz?d Niemiec, który ostatnio jednak stara się (na razie bezskutecznie) podzielić tym wydatkiem z innymi państwami. Komisja Europejska zapowiedziała zbadanie procesu restrukturyzacji Opla. Jeżeli Neelie Kroes okaże się w tej sprawie równie pryncypialna, co w przypadku polskich stoczni i zablokuje dalsz? pomoc publiczn? (lub zaż?da zwrotu już udzielonej) to może się okazać, iż zamiast „nowego Opla” będziemy mieli upadło?ć – mniej lub bardziej kontrolowan? – spółki o tej nazwie i ogromne problemy z utrzymaniem marki Opel na rynku. Taki scenariusz oznaczać będzie poważne problemy dla nas wszystkich.