Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 2

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

3.135.64.200

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

A jednak można...

Klasyczna rzymska sentencja przekonuje, że czasy się zmieniaj?, a ludzie wraz z nimi. Ostatnio okazało się, iż ta reguła dotyczy także przełożonych i – co ważne – zmiana była na lepsze, choć cała sytuacja do optymistycznych nie należała.

Otóż lakierni doszło do awarii wentylacji ogólnej – a dokładniej jej zasilania – i wraz ze spadaj?cym napięciem zwalniały wentylatory. Atmosfera stawała się tam, zatem ciężka (dosłownie) wraz z rosn?c? temperatur? i duchot?. Nic więc dziwnego, że zakładowy społeczny inspektor pracy natychmiast sięgn?ł po telefon, aby wyja?nić niepokoj?ce informacje od pracowników. I w tym momencie rozpocz?ł się cykl zdarzeń niecodziennych. Po pierwsze telefon szybko odebrał sam szef wydziału, co wcze?niej nie należało do działań standardowych i błyskawicznie zaprosił zwi?zkowców do siebie „na dwudziesty metr”, co zdarzało się jeszcze rzadziej. Co więcej na miejscu czekał już wydziałowy SIP-owiec, który tym razem nie miał problemów z uzyskaniem zmiennika na linii oraz przedstawiciele szefostwa lakierni, podejmuj?cy już doraĽne kroki zaradcze.

Szybko zatem otworzono wszelkie możliwe drzwi (na lakierni, jak wiadomo nie ma okien i to nie tylko dlatego, by orły nie wyleciały), aby wywietrzyć przy najmniej czę?ć pomieszczeń. Pracownicy otrzymali natomiast dodatkow? przerwę w pracy, by mogli zregenerować siły oraz zwiększony limit napojów. Słowem działania były szybkie i niemal ksi?żkowe. Dopasowali się do nich również pracownicy utrzymania ruchu, którzy awarię wentylacji szybko usunęli.

Podstawowym wnioskiem z całego zdarzenie jest jednak to, że koncentruj?c uwagę na problemie i współpracuj?c ze społeczn? inspekcj? pracy oraz zwi?zkowcami można osi?gn?ć znacznie więcej niż na podjazdowych harcach. Te ostatnie niew?tpliwie były one barwne na Dzikich Polach – o czym można się przekonać czytaj?c „Trylogię” – ale we współczesnej firmie największe korzy?ci przynosi współpraca i rzeczywisty dialog społeczny.

Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.06
8,278,044 unikalne wizyty