Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 9

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

3.145.165.239

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

M oplik 23 "Zniżkowy intruz"

M oplik 23
Stoj?c na parkingu przed amerykańskimi czy zachodnioeuropejskimi fabrykami motoryzacyjnymi bez większego problemu można zgadn?ć, jakie auta s? w niej produkowane. Za Oceanem s? to raz niemal wył?cznie Fordy, a innym razem Chavrolety, natomiast za Bałtykiem - albo prawie same Volvo, albo Saaby - Natomiast na naszym parkingu panuje mozaika marek (i roczników) niczym na niedzielnej giełdzie w mazowieckim Nowym Dworze. Dlaczego? Powodów jest kilka. Po pierwsze (i podstawowe) zarobki większo?ci pracowników pozwalaj? jedynie na zakup koła zapasowego lub lewarka, ale rzadko obu tych elementów na raz. A po drugie, jeżeli kto? ciułał systematycznie albo jest bogaty z domu i postanowił kupić sobie samochód, to niby dlaczego miałby wybrać Opla? Bo go codziennie widzi na ta?mie produkcyjnej? Motywacja mocno ?rednia.

Niewielk? zachęt? s? również zniżki oferowane pracownikom przez nasz? firmę. Wprawdzie na pierwszy rzut oka znaczne, bo kilkunastoprocentowe, ale liczone od warto?ci katalogowej co oznacza, że s? porównywalne z upustami oferowanymi obecnie przez dealerów! Jako, że pracowniczej zniżki z żadnym innym upustem lub rabatem ł?czyć nie wolno, to okazuje się, że wchodz?c do salonu z ulicy można Opla kupić taniej! Dotyczy to zwłaszcza osób oddaj?cych w rozliczeniu stary samochód. Od przysłowiowego Kowalskiego dealer auto odkupi, a od pracownika GM Manufacturing Poland już nie. Takie rozliczenie jest bowiem dodatkowym bonusem.

Co więcej, koszty tej pracowniczej zniżki s? chyba przerzucone na dealerów, bo ci pracowników naszego zakładu traktuj? nie jak klientów, tylko dopust Boży, a w najlepszym razie intruzów. Pozwala to wprawdzie na wycieczkę w handlowe czasy PRLu i wysłuchanie przy próbie nabycia Opla nie?miertelnych, rzucanych opryskliwym tonem zwrotów "czego!", "nie ma!", "nie da się!"; itp. Zwłaszcza dla młodszych pracowników ma to spore walory poznawcze, ale do nabycia upragnionych "czterech kółek" z logo Opla raczej nie przybliża.

Problemów z "pracowniczym standardem" obsługi nie maj? natomiast zatrudnieni w Sils i Premier (o "czasownikac" z Adecco, już nie wspominaj?c), gdyż im po prostu żadne ekstra zniżki na samochody nie przysługuj?. Motywację do kupna Opla maj? więc tak? sam? jak górnicy z So?nicy czy budowlańcy z Komańczy. I pewnie równie często po t? markę sięgaj?. A swoj? drog?, nie dalej jak w poprzednim MOPLIKu poruszałem problem nierównego traktowania pracowników różnych spółek, którzy pracuj? przy budowie tych samych Zafir i proszę mamy kolejny przykład. Tym oryginalniejszy, że osoby poszkodowane brakiem zniżki, nowe auto często mog? kupić taniej, niż ci uprzywilejowani. I do tego nie s? w salonie intruzami. Co zatem należy powiedzieć tym, co wymy?lili taki system? Wesołych ?wi?t!
Mr Solidarek

Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.06
7,864,825 unikalne wizyty