Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 5

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

18.220.140.173

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Ostrzeżenie dla „pisarzy”

Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy - Ostrzeżenie dla „pisarzy”

Państwowa Inspekcja Pracy w pierwszych wnioskach w trakcie trwaj?cej kontroli ponownie podkre?liła, że niedopuszczalne jest kierowanie do pracowników przebywaj?cych na zwolnieniach lekarskich „pism ostrzegawczych”. Chodzi o listy adresowane do choruj?cych osób, w których przełożeni wyrażali swoje niezadowolenie ze zbyt częstego korzystania z „nieplanowanych nieobecno?ci”. Inspektorzy PIP zapowiedzieli ponowne wyst?pienie do dyrekcji o niestosowanie podobnych pism w przyszło?ci. Po raz pierwszy na tolerowanie przez pracodawcę korespondencji naruszaj?cych prawo i łami?cej zasady współżycia społecznego PIP zwracał uwagę w czerwcu ubiegłego roku.

Po pierwsze zwolnienia lekarskie, to nie tyle „nieplanowane nieobecno?ci” co wypadki losowe. Nikt bowiem nie jest w stanie przewidzieć kiedy dopadnie go wirus grypy, czy też będzie na nim próbował zatrzymać swój pojazd nietrzeĽwy uczestnik ruchu drogowego (a je?li tym pojazdem okaże się ciężarówka, to zwolnienie do krótkich raczej nie będzie się zaliczać). Po drugie – choć niektórym przełożonym może wydawać się to nieprawdopodobne – większo?ć pracowników ze zwolnień lekarskich również jest niezadowolona. Ludzie bowiem generalnie wol? być zdrowi, niż chorzy. Wyj?tek stanowi? hipochondrycy, ale trudno zakładać, że stanowi? oni znacz?cy odsetek załogi. Zreszt? nawet hipochondryków nie należy straszyć, tylko leczyć (psychicznie), podobnie jak osoby przejawiaj?ce skłonno?ci prze?ladowcze. A straszyć i karać, to warto mobberów. I w końcu, po trzecie zdrowie oraz życie ludzkie jest warto?ci? najwyższ? i w żadnym wypadku nie można go porównywać (a tym bardziej podporz?dkowywać) z planami produkcyjnymi czy brakiem supportów. Te ostatnie przełożony może – a nawet powinien – zaplanować, a nie zakładać, że pracownik narażać będzie własne zdrowie dla jego (i firmy) ?więtego spokoju. Czasy bezwzględnej i bezkarnej eksploatacji robotników mamy już szczę?liwie za sob?. Warto o tym pamiętać.

Odrębnym problemem jest ignorowanie przez dyrekcję naszego zakładu zaleceń PIP. Ignorowanie prawa nigdy, nikomu nie wyszło na dobre. A udowadniać, że przełożonym nie jest obca sztuka pisania w języku polskim (nawet jak mówi? nieskładnie) można w inny sposób. Zwłaszcza, gdy weĽmie się pod uwagę, że stan zdrowia pracownika zirytowanego listem „ostrzegawczym” może gwałtownie się pogorszyć. Zwłaszcza, gdy podwładny okaże się z bardziej nerwowych roczników.

Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.07
8,144,488 unikalne wizyty