Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 11

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

3.139.64.39

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Samochwały ’08

Jedna z mniejszych organizacji zwi?zkowych w naszym zakładzie stwierdziła w marcu, że to jej zasług? jest „ubiegłoroczne porozumienie płacowe”. Równie dobrze mogła by ogłosić, że tylko dzięki nim rozpoczęła się tegoroczna wiosna czy też Robert Kubica był drugi w GP Malezji. Zwi?zek z ich działaniami podobny, a zbieżno?ć czasowa nawet większa.

Nie trzeba bowiem zbyt głęboko sięgać pamięci?, aby ustalić, że w minionym roku były dwie podwyżki wynagrodzeń, nie licz?c indeksowego wzrostu płac wynikaj?cego z tzw. porozumienia zafirowego. Na pocz?tku czerwca – po ostrym sporze zbiorowym i strajku ostrzegawczym – ustalono wypłatę dodatkowych bonusów (2,5 tys. zł dla każdego pracownika), co pozwalało na zwiększenie zarobków bez wypowiedzenia wspomnianego porozumienia zafirowego, a pod koniec roku – po kolejnym sporze zbiorowym – wynegocjowano podwyżki stawek zasadniczych. Co warte podkre?lenia, w pierwszym przypadku zakładowe samochwały w ogóle nie brały udziału ani w sporze zbiorowym, ani w rozmowach płacowych, gdyż ich organizacja zwi?zkowa jeszcze nie istniała (została powołana do życia blisko trzy miesi?ce póĽniej). A w drugim byli tylko jednym z trzech uczestników porozumienia zwi?zkowego, odznaczaj?cym się głównie głębokim milczeniem podczas wszelkich negocjacji. Być może oplowskie samochwały uważaj?, że wystarczaj?ce jest już samo widmo ich zwi?zku kr?ż?ce nad zakładem, niczym widmo komunizmu nad Europ? (to ostatnie u Marksa). Je?li jednak pracownicy naszej firmy maj? na tym wyj?ć, jak Europa na marksistowskim komunizmie to przed owym widmem warto się bronić wszelkimi dopuszczalnymi przez prawo metodami.

Autoreklamowe deklaracje zakładowych samochwał można by potraktować wzruszeniem ramion i ironicznym u?miechem, niczym kłamliwe ustalenia nauki sowieckiej sprzed pół wieku, gdy twierdzono, że wszelkich epokowych odkryć dokonywali niepi?mienni chłopi z syberyjskiej tajgi. Maj? one niestety drugie dno – rozbijaj? zwi?zkow? jedno?ć i solidarno?ć, która jest niezbędna do skutecznej walki o prawa pracownicze. Zadaniem zwi?zków zawodowych jest bowiem obrona interesów załogi, a nie uprawianie nachalnej propagandy według północnokoreańskich wzorców czy też kreowanie politycznych liderów (i to nawet w sytuacji, gdy wszyscy zwi?zkowcy-samochwały s? członkami do?ć marginalnej partii). Najsilniejsz? broni? załogi – o czym mogli?my przekonać się przed rokiem – s? zdeterminowani w walce o swoje prawa pracownicy wspierani przez mówi?ce jednym głosem zwi?zki zawodowe. Takie działania przyniosły zarówno sukcesy w Gliwicach, jak i całej Europie. Natomiast rozbijanie tej zwi?zkowej jedno?ci, to nic innego jak działanie na rzecz pracodawcy, który uzyskuje możliwo?ć wewnętrznego konfliktowania strony społecznej. I zamiast solidnych podwyżek pracownicy maj? szansę tylko na w?tpliwe igrzyska w postaci ci?głej walki na słowa i pikiety.

Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.05
8,144,434 unikalne wizyty