Przysłowiowe „trzy grosze” do systemu premiowania w Premier – i to w czasie gdy spór zbiorowy w tej spółce osi?gn?ł już etap mediacji – postanowiło dorzucić kierownictwo PPG. W ostatni? ?rodę ogłosiło ono, że przyznaje jednorazow? premię pracownikom zatrudnionym na montażu w obszarze pracy Cavity Wax. Owa ekstra wypłata miała obj?ć pracowników Premier, dla których PPG jest „pracodawc? użytkownikiem” oraz być uzależniona od ilo?ci dni spędzonych na zwolnieniu lekarskim. Zaczynała się od 770 zł brutto i zmniejszała wraz z kolejnymi dniami spędzonymi na przysłowiowym L-4 (obecnie druk zwolnienia nazywa się ZUS ZLA, ale stara nazwa – niczym miło?ć – nie rdzewieje).

Zasady ekstra premiowania wprowadzono przy tym rzecz jasna bez porozumienia ze zwi?zkami zawodowymi. Nie spodobały się one także samym pracownikom, którzy tak wzruszyli się szczodrobliwo?ci? PPG, że omal nie zatrzymali linii produkcyjnej. Na szczę?cie udało się tego skrajnego rozwi?zania unikn?ć, gdyż dałoby ono pracodawcy pretekst do dyscyplinarnych zwolnień i szykan. Nerwy (nawet jak najbardziej słuszne) nie usprawiedliwiaj? bowiem łamania procedur.

Atmosferę w?ród załogi – i tak blisk? wrzenia – podgrzał dodatkowo jeden z przełożonych, który oznajmił, że podwyżka w bież?cym roku jest tak niska, gdyż pracownicy maj? zbyt dużo nadgodzin. Tymczasem do dodatkowej pracy zmusza ich ten sam szef lub jego podwładny, tłumacz?c, że nadgodziny s? niezbędne z powodu dużej (sięgaj?cej nawet 40 proc.) ilo?ci zwolnień lekarskich. I w efekcie tej radosnej (dla autorów) twórczo?ci mogło doj?ć do sytuacji, że wszyscy pracownicy Premier nie dostan? podwyżek, bo niektórzy maj? dużo nadgodzin. I dlatego, ci niektórzy dostan? jeszcze premię, choć niższ? ...
Takie premiowe podchody nie rozwi?zuj? przy tym żadnych problemów płacowych. Do tego potrzebne s? systemowe zmiany, których cały czas domaga się Solidarno?ć GM MP.