Dwukrotnie wzrosła od lipca wysoko?ć grzywny, któr? może być ukarany pracodawca niewykonuj?cy zaleceń inspektora pracy. Obecnie spółka ignoruj?ca decyzje PIP będzie mogła zostać jednorazowo obci?żona kwot? 50 tys. zł, a maksymalna ł?czna kwota grzywien nakładanych w jednej sprawie (z jednego tytułu, jak mówi? prawnicy) będzie mogła sięgn?ć 200 tys. zł. Niższe kary – odpowiednio 10 tys. zł i 50 tys. zł – przewidziano dla osób fizycznych, czyli przedsiębiorców prowadz?cych działalno?ć na własny rachunek.

Zmiany, wprowadzone dzięki przyjętej w kwietniu ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy maj? zapewnić realn? skuteczno?ć stosowania ?rodka egzekucyjnego, jakim jest tzw. grzywna w celu przymuszenia. Dla pracowników oznaczać to powinno koniec z przewlekaniem przez firmy (często miesi?cami) wprowadzenia zaleceń inspektorów, zwłaszcza, że teraz wielokrotnie będ? mogły być nakładane grzywny w przypadku ignorowania zaleceń z zakresu BHP.

W praktyce wygl?da to tak, że jeżeli po wydaniu przez inspektora pracy zaleceń pracodawca ich nie wdraża w życie, to może zostać na niego nałożona grzywna. Postanowienie o jej nałożeniu, które jest wezwanie do wykonania zaleceń, powinno okre?lać termin, po którym nakładane będ? dalsze grzywny w tej samej lub wyższej wysoko?ci. Co ciekawe w przypadku zaleceń z zakresu BHP termin ten nie musi być podawany, choć dalsze grzywny mog? (a nawet powinny) być naliczane. Po prostu w po?piechu legislacyjnym posłowie wzmacniaj?c zapisy z zakresu BHP w ustawie o PIP zapomnieli znowelizować art. 122 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. I chwały im to nie przynosi.