Siedem propozycji podwyżek wynagrodzeń – cztery zwi?zkowe i trzy dyrekcyjne – padło podczas przed?wi?tecznych negocjacji płacowych. Ostatnie wydawały się już bliskie osi?gnięcia kompromisu, ale niestety kolejna propozycja już nie padła i negocjatorom nie pozostało nic innego, jak podpisać protokół rozbieżno?ci. Przysłowiowa piłka była wówczas na połowie pracodawcy, negocjacje otworzyła i zakończyła strona zwi?zkowa.

Spór zbiorowy rozpoczęło zwi?zkowe ż?danie od maja comiesięcznego bonusa w wysoko?ci 500 zł brutto. Takie rozwi?zanie pozwalało zachować pozory funkcjonowania tzw. porozumienia zafirowego, które w praktyce przestało obowi?zywać w ubiegłym roku. Do będ?cych czę?ci? porozumienia płacowego widełek wynagrodzeń wprowadzono bowiem na stałe obniżony, obowi?zuj?cy przez rok poziom zerowy, który zgodnie z porozumieniem zafirowym powinien znikn?ć z końcem 2007 roku. A zmiana jednego zapisu oznaczała przekre?lenie całej umowy. Nie należy bowiem w żadnym wypadku wzorować się na czarnoskórym (czyli poprawnym politycznie) bohaterze powie?ci Sienkiewicza, który uważał, że jak on ukra?ć krowę to dobrze, a jak jemu ukra?ć krowę to Ľle. Dla mniej oczytanych autor tej doktryny z buszu nosił imię Kali.

Na zwi?zkowe ż?dania dyrekcja odpowiedziała propozycj? 5 proc. podwyżki od stycznia 2008 oraz 1000 zł bonusów w tym roku. W tej ostatniej kwocie mie?ciło się już obiecane 750 zł.

Solidarno?ć zgodziła się na takie dwuetapowe podniesienie wynagrodzeń, ale domagała się sze?ciu 500 zł bonusów w tym roku oraz podwyżki w wysoko?ci 450 zł do stawki od stycznia.

Pracodawca na kwotow? podwyżkę stawki się nie zgadzał, ale okazało się, że gotowy jest dać 6 proc. podwyżki od Nowego Roku, a wcze?niej 1.250 zł dla każdego pracownika (w tym 750 zł już obiecanych).

Strona zwi?zkowa kolejny raz zdecydowała się pój?ć na ustępstwa i zaakceptowała proponowany przez dyrekcję system podwyżek, postulowała jednak 12 proc. podwyżki od stycznia i 2.500 zł tegorocznych bonusów.

Po takim postawieniu sprawy okazało się, że wcze?niejsze „ostateczne” propozycje dyrekcji wcale nie były ostateczne. Zgodziła się ona bowiem na 7 proc. podwyżki od pocz?tku 2008 roku i 1.500 zł aktualnych bonusów, czyli zachowała stały progres swoich propozycji. Zwi?zkowcy odpowiedzieli ustępstwami dwa razy większymi, postuluj?c 10 proc. podwyżki od stycznia oraz 2000 zł bonusów w roku bież?cym.

Niestety na tym zbliżanie stanowisk się zakończyło, a stronie zwi?zkowej dyrekcja uniemożliwiła przeprowadzenie konsultacji z załog?. Co ciekawe niektórzy przełożeni twierdz?, że to zwi?zkowcy nie zgodzili się na 10 proc. wzrost płac oraz nie chcieli konsultacji! Tymczasem Solidarno?ć na takie podwyżki nie tylko się zgadzała, ale nawet sama je proponowała, co łatwo sprawdzić w stenopisie ze spotkania. Kopia tego dokumentu dostępna jest w biurze komisji międzyzakładowej Solidarno?ci.