Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 6

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

3.15.218.243

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

M oplik nr 21 "Gra w kolory"

M oplik nr 21
Vis maior, czyli siła wyższa mawiali starożytni Rzymianie, gdy spotykało ich niekorzystne zdarzenie, którego wyst?pienia ani skutków nie można było przewidzieć. Po t? łacińsk? maksymę mogło sięgn?ć kierownictwo naszego zakładu po niespodziewanej awarii wentylatora na lakierni. Jednak już zmieniaj?ce się, dosłownie z dnia na dzień, pomysły na nadrobienie strat (czy raczej po?lizgu) w harmonogramie produkcyjnym przypominały nie tyle zasady klasyczne, co bazarow? grę w kolory, zwan? również jako trzy karty. Z t? niewielk? „różnic?”, że rozdaj?cy – w tej roli wyst?pili przełożeni – co chwila zmieniał reguły gry.

W ?rodę okazało się, że załoga zmiany niebieskiej, aby „nadgonić” plan, ma pracować w sobotnie popołudnie. Jako, że był to weekend andrzejkowy, to termin nie najlepszy. Jednak siła wyższa i jednocze?nie możliwo?ć odpracowania dodatkowych dni wolnych (23 grudnia i 2 stycznia) przekonała pracowników, którzy nie zaczęli masowo zgłaszać wniosków o dzień urlopu na ż?danie. Choć mieli do tego pełne prawo. Nerwowo szukali natomiast chętnych do odkupienia zaproszeń andrzejkowych.

Ci którym upłynnienie wej?ciówek się udało nietęgie miny mieli w czwartek, gdy okazało się, że zmiana niebieska ma sobotę woln?. PóĽniej uznano, że produkcyjny po?lizg nadrobi? pracownicy zmiany czerwonej. Mieli oni pracować w sobotę od rana, do skutku. Nawet kosztem nadgodzin. Pewnie który? z kierowników doszedł do wniosku, że takie rozwi?zanie będzie tańsze dla zakładu. Rado?ć „niebieskich”, którzy zaczęli ponownie organizować sobie andrzejkowy wieczór, zapraszaj?c na zabawy żony (wersja prostsza) lub narzeczone (tu już nieraz trzeba było łagodzić gniew wcze?niej „wystawionych do wiatru”) trwała dobę. W pi?tek okazało się bowiem, że wprawdzie skutki awarii nadrabiaj? nadal „czerwoni”, ale tylko z GA. Czyli w sobotę o godz. 14 w zakładzie ma się pojawić ze zmiany niebieskiej obsada lakierni i spawalni. W sobotę, czyli następnego dnia!

Słowem przez trzy dni z pracownikami zmiany niebieskiej bawiono się w „głupiego Jasia”, ci?gle zmieniaj?c zdanie, a od pi?tku dodatkowo łami?c regulamin. Ten bowiem jasno okre?la zasady informowania o pracy w soboty. Kilkaset osób zmuszono przy tym do nieustannej zmiany weekendowych planów i to w dniach, które po?więca się nie na robienie porz?dków, lecz na lanie wosku (i nie tylko) w gronie znajomych lub innej wesołej kompanii. Niestety w całej sprawie nad zdrowym rozs?dkiem zwyciężyła chyba „logika księgowego” i to powiedzmy szczerze kiepskiego księgowego. Bo najpierw ogłaszał on decyzje, a jak trochę policzył to zmieniał zdanie. Tak nie budowano nawet piramid w Egipcie (a korzystano z niewolników), a co dopiero mówić o Zafirze.
Mr Solidarek

Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.05
7,864,871 unikalne wizyty