Przewidziana w planie pracy na przyszły rok przerwa remontowa w kwietniu pozostaje dalej ko?ci? niezgody przy ustaleniu terminów urlopów. Sporej czę?ci pracowników nie podoba się – najdelikatniej mówi?c – pomysł urlopu w kwietniu, a dyrekcja nie chce zgodzić się na postulowane przez zwi?zki zawodowe przesunięcie „technicznej” (czy raczej „modernizacyjnej”) przerwy choćby o kilka tygodni.

Warto pamiętać, że urlop powinien być dla pracowników czasem odpoczynku oraz regeneracji sił. Jednemu i drugiemu nie sprzyjaj? opady deszczu czy też deszczu ze ?niegiem poł?czone z nocnymi przymrozkami, a taka aura w kwietniu nie jest w naszym kraju niczym nadzwyczajnym. Z faktu, że jest ciepły grudzień, nie wynika również, iż tak będzie za cztery miesi?ce. Raczej można zaryzykować tezę, że czym póĽniej zacznie się ?nieżna zima, tym dłużej potrwa. Nic zatem dziwnego, że ro?nie liczba osób, która w kwietniu nie zamierza brać urlopu. Tymczasem je?li pracownik nie wypisze wniosku urlopowego, to nie ma żadnej możliwo?ci „obdarowania” go dniami wolnymi.

Je?li nie dojdzie do porozumienia w sprawie urlopu Solidarno?ć, zgodnie z wcze?niejszymi zapowiedziami, wspierać będzie pracowników sprzeciwiaj?cych się wakacjom dwa tygodnie po Wielkanocy. W połowie stycznia we wszystkich grupach zbierać będziemy podpisy tych, którzy wypoczywać w kwietniu nie planuj?, a urlop zamierzaj? wykorzystać w innych miesi?cach. Prawo do swobodnego wyboru urlopu jest bowiem jednym z podstawowych praw pracowniczych, a Solidarno?ć od ponad ćwierćwiecza niezmiennie staje w obronie tych praw.

Na marginesie „sporu urlopowego” warto przypomnieć, że poszanowanie praw i godno?ci pracownika to jeden z fundamentów przyjaznej atmosfery w pracy, o której tak wiele mówił Holger Kimmes, dyrektor wykonawczy GM Europe ds. relacji pracowniczych podczas paĽdziernikowej wizyty w Gliwicach. A dobra, partnerska atmosfera w firmie – to jak pokazuj? analizy Międzynarodowej Organizacji Pracy – obok płacy najskuteczniejszy sposób motywowania załogi. Także w Polsce.