Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 4

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

13.58.121.29

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Dysponowanie urlopem należy do pracownika

WyraĽnie o rozszerzenie sezonu wakacyjnego dba dyrekcja GM Manufacturing Poland. W tym roku usiłowała przekonać pracowników do uroków urlopu w listopadzie (na szczę?cie w porę wycofała się z tego pomysłu), a w przyszłym za doskonały termin odpoczynku uznała... trzeci? dekadę kwietnia. Aby nie było w?tpliwo?ci nie ma on nic wspólnego z Wielkanoc?, która 2007 roku wypada 8-9 kwietnia, lecz wynika z potrzeb modernizacyjnych zakładu. Tyle tylko, że urlop jest przeznaczony do regeneracji sił pracowników, a nie przebudowę czy też rozbudowę linii produkcyjnych.

Co więcej – zgodnie z Kodeksem pracy – o terminie urlopu decyduje pracownik. To on wypisuje bowiem wniosek urlopowy. Pracodawca może wprawdzie urlopu w zgłoszonym terminie nie udzielić (wyj?tkiem s? cztery dni na ż?danie), ale poza ustaleniem planu urlopów nie ma żadnej innej możliwo?ci wpływania na to kiedy załoga będzie wypoczywać. Mówimy oczywi?cie tylko o działaniach zgodnych z prawem. Tymczasem w naszym zakładzie nie ma planu urlopów, który wymaga uzgodnień ze zwi?zkami zawodowymi (mówi o tym art. 30 Kodeksu pracy). Jest tylko kalendarz pracy, który narzuca dyrekcja zakładu. Tyle tylko, że w żaden sposób nie decyduje on o urlopach. Gdy bowiem nie ma planu urlopów i pracownik nie wypisze wniosku o dni wolne w tygodniu planowanej modernizacji, to jedyne co dyrekcja może zrobić, to znalezienie mu innego zajęcia lub wypłata „postojowego”.

Prawnicy podkre?laj? przy tym, że postępowanie pracodawcy, który „samowolnie” dysponuje urlopami w sposób odbieraj?cy pracownikom wszelk? inicjatywę, ograniczaj?c prawo do wypoczynku i uzależniaj?c terminy urlopowe wył?cznie od rytmu produkcyjnego zakładu jest naganna i nie zasługuje na ochronę prawn?.

Wracaj?c jednak do nieszczęsnej „kwietniowej kanikuły”. Można było zaproponować tydzień modernizacji w znacznie cieplejszym maju, po ?więtach przypadaj?cych na pocz?tku miesi?ca, aby propozycja była lepsza (co nie oznacza entuzjastycznie przyjęta przez załogę). Trzeba jednak rozmawiać ze zwi?zkami zawodowymi i brać pod uwagę ich opinie. Dialog jest zawsze lepszy od komunikatów.

Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.75
8,278,374 unikalne wizyty