Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 3

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

18.118.226.34

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Wieczór kawalerski

Do bardzo ciekawej, acz niepokoj?cej, sytuacji doszło w pi?tkowe popołudnie, 6 paĽdziernika, na wydziale montażu. Na drugiej zmianie nieoczekiwanie wyparowała z hali ekipa GL-ów, dumnie zw?cych się dozorem, który – przy najmniej w założeniach – odpowiedzialny jest za produkcję, bezpieczeństwo oraz organizację pracy w zakładzie.

Jak się okazało kilkugodzinna nieobecno?ć dozoru na linii montażowej była podyktowana okoliczno?ci? ciekaw?, choć w żaden sposób nie przystaj?c? do zasad GM GMS (a te ponoć obowi?zuj? wszystkich) – mianowicie jeden piękny ptaszek spo?ród G-liderów zmiany niebieskiej zorganizował... wieczór kawalerski na terenie zakładu, ponieważ następnego dnia zmieniał (skutecznie) stan cywilny. Swoj? drog? wybór miejsca wieczoru (czy raczej popołudnia) kawalerskiego do?ć kuriozalny.

Jak na każdym dobrze zorganizowanym przyjęciu, a te podobno do takich należało, byli tylko zaproszeni go?cie. Udziału membrów nie przewidziano, bo mogliby jeszcze zepsuć imprezę, a poza tym kto? musiał przecież zostać na linii i ci?gn?ć ten wózek, zwany produkcj?. A trzeba przyznać, że ci?gnęli bardzo dobrze i to bez „wysoko wyszkolonej, odpowiedzialnej i lojalnej” kadry, której nie mogli się doszukać.

Pozostaje jednak pytanie, jak wytłumaczyć fakt, że pracownicy maj? problemy z uzyskaniem zmiennika na parę minut koniecznych do odwiedzenia toalety, a inni maj? czas i swobodę na imprezy, ciasteczka i kto wie co jeszcze. Może GL-ów jest po prostu za dużo, a może maj? zbyt skromne zakresy obowi?zków? Niewykluczone, a nawet bardzo prawdopodobne, że niektórym z nich brak kompetencji, a z większo?ci obowi?zków się nie wywi?zuj?. Jednak fataln? opinię wyrabiaj? wszystkim przełożonym.
O tym, że zarz?dzanie i poganianie to dwie całkowicie różne rzeczy przypominali?my w MOPLIKu wielokrotnie. Niestety z t? pierwsz? w naszym zakładzie można spotkać się już coraz rzadziej, natomiast druga staje się niestety powszechn? praktyk?. Na poziomie grupy na pomoc, zrozumienie i fachow? poradę już prawie nie można liczyć. I to nie tylko wtedy, gdy ekipa G-liderów nagle znika z hali. A swoj? drog? może już czas, aby niektórzy zniknęli na stałe...


P.S. Korzystaj?c z okazji składamy gor?ce życzenia organizatorowi wieczoru kawalerskiego z powodu zasilenia szeregów żonatych i informujemy, że nie czujemy żalu z powodu nieobecno?ci na przyjęciu. Przecież można zrozumieć brak miejsca i przepocone koszule. Sto lat!

Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.05
8,147,045 unikalne wizyty