Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 3

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

18.225.175.247

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Branie głodem

Obecną niepokojąco wysoką inflację dyrekcja Stellantis Gliwice najwyraźniej wykorzystać do przeforsowania wprowadzonych jednostronnie rozwiązań dotyczących organizacji pracy dyrekcja, a przy okazji złamać opór załogi (która podczas pikiety 12 września jasno dała do zrozumienia, co o tych rozwiązaniach sądzi). Dlatego też rozmowy o dodatkowych pieniądzach, mających złagodzić skutki inflacji, uzależnia od zawarcia „porozumienie w kwestii elastycznego czasu pracy”. Na takie postawienie sprawy nie zgadza się nasza międzyzakładowa NSZZ Solidarność, która cały czas wzywa do rozmów celem ochrony realnej wartość wynagrodzeń pracowników Stellantis Gliwice.

Jednocześnie inflacyjna rekompensata nie powinna mieć tylko postać jednorazowego bonusa (o którym zdawkowo wspomina pracodawca), lecz również odpowiednio zwiększać przyszłoroczne stawki wynagrodzenia zasadniczego. Bowiem nawet, jak wskaźnik inflacji zacznie maleć, to obecne wysokie ceny już raczej nie. Po prostu inflacja liczona będzie od – jak mawiają statystycy – „wyższej bazy”, a zatem również baza naszych wynagrodzeń powinna być wyższa.

Zarazem uzależnianie ochrony realnej wartość wynagrodzeń od zawarcia porozumienia w kwestii elastycznego czasu pracy nie wynika z żadnych obiektywnych przesłanek, lecz powinno być uznane za próbę wykorzystania wysokiej inflacji do wymuszenia zatwierdzenia, wprowadzonych przez pracodawcę jednostronnie, zapisów regulaminowych dezorganizujących prywatne życie pracowników i nadmiernie obciążających ich zadaniami. Dla takich zaś rozwiązań nie ma akceptacji załogi naszego zakładu.

Trzeba przy tym pamiętać, że wysoka dwucyfrowa inflacja (plus często dwukrotnie wyższe raty kredytów hipotecznych) rujnuje domowe finanse pracowników, ale jednocześnie znacząco zwiększa przychody firm motoryzacyjnych. W efekcie prowadzi to do rekordowych zysków koncernu, osiąganych kosztem pracowników, których realne wynagrodzenia dramatycznie spadły – w naszym zakładzie o ponad jedną ósmą – w wielu przypadkach nie pozwalając już na regulowanie bieżących rachunków, nie wspominając już o zapewnieniu opału na zimę.

Dlatego też ochronę realnej wartość płac należy traktować jako sprawę w najwyższym stopniu pilną. Wręcz priorytetową.


Poleć tego news'a
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.07
7,587,841 unikalne wizyty