Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 3

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

18.225.175.247

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Akcja protestacyjna Stellantis Gliwice

Akcja protestacyjna Stellantis Gliwice

Jak skrajnie antypracownicze, dezorganizujące życie i niebezpieczne dla zdrowia są zapisy wprowadzonych przez pracodawcę jednostronnie w naszym zakładzie (formalnie początkowo w PSA MP, zaś od stycznia 2022 – w Stellantis Gliwice) regulaminów pracy i wynagradzania zwracaliśmy uwagę już trzy lata temu. Dzisiaj każdy pracownik Stellantis Gliwice odczuwa to na własnej skórze. Ciągłe, praktycznie z dnia na dzień zmiany harmonogramów (rozkłady grafików) pracy, 10-godzinne dniówki i robocze soboty bez grosza dodatku, brak możliwość planowania życia rodzinnego – i to w tak podstawowych kwestiach, jak odebranie dziecka z przedszkola – oraz dojazdów do pracy w kilka osób (aby zaoszczędzić, w czasach drogiego paliwa i szalejącej inflacji) – to niestety nasza rzeczywistość. Którą po prostu trzeba pilnie zmienić.

Dlatego też dzisiaj nasza międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” Stellantis Gliwice wystąpiła w trybie sporu zbiorowego z żądaniami:
(1) ustalanie rozkładów (grafików, harmonogramów) czasu pracy obejmujących cały okres rozliczeniowy, czyli bez „wiszących” dni roboczych („od odrobienia” nie wiadomo kiedy) oraz wolnych (udzielonych, gdy pracodawcy będzie wygodnie);
(2) ustalenie czteromiesięcznych okresów rozliczeniowych czasu pracy, pokrywających się z rokiem kalendarzowym (tj. rozpoczynających się 1 stycznia, 1 maja oraz 1 września każdego roku);
(3) ustalenie niezmienności ogłoszonych pracownikom rozkładów (grafików, harmonogramów) w okresie ich obowiązywania;
(4) zagwarantowania pracownikom co najmniej dwóch wolnych weekendów (sobota – niedziela) w każdym miesiącu kalendarzowym, dodajmy znanych od początku okresu rozliczeniowego;
(5) ustalenie, że sześciodniowe tygodniowe rozkłady czasu pracy nie mogą być planowane w następujących po sobie tygodniach;
(6) ustalenie jako podstawowego 8-godzinnego dnia pracy pracowników produkcyjnych (pracownicy nie produkcyjni mają takie dniówki cały czas).

Dodajmy, że 8-godzinny dzień pracy jest standardem obowiązującym w Polsce od listopada 1918, czyli odzyskania Niepodległości po rozbiorach. Tylko jakość w Stellantis nie może się przyjąć...

Generalnie chodzi zatem o to, by harmonogramy czasu pracy były przewidywalne i stałe, zaś dzień pracy co do zasady 8-godzinny. Jedno i drugie w Europie XXI wieku powinno być oczywistością. Jednak w naszym zakładzie jest przedmiotem sporu zbiorowego.

Nie możliwe okazało się bowiem uregulowanie tych kwestii w ramach autonomicznego dialogu społecznego. Porozumienie transferowe – o które nasza organizacja związkowa wnioskowa od jesieni 2019 – nigdy nie zostało zawarte. Natomiast toczące się (z licznymi przerwami) od kwietnia ubiegłego roku rozmowy dotyczące organizacji czasu pracy nie przynosiły żadnego widocznego postępu. Obfitowała natomiast w oryginalne pomysły, w rodzaju zobowiązania załogi, aby w czasie wolnym sprawdzała czy i jak zmieniony został harmonogram…

Taka sytuacja bez wątpienia była wygodna dla pracodawcy, ale nie do przyjęcia dla pracowników naszego zakładu. Nie tylko niewiedzą oni kiedy i ile godzin maja pracować, a tym samym nie tylko nie mogą zaplanować życia rodzinnego i prywatnego, ale nawet należycie odpocząć. Gdyż – mówiąc obrazowo – nie da się w kwietniu wyspać na zapas, aby we wrześniu czy październiku pracować po 10 godzin przez sześć dni tygodniu.

Dlatego też trzeba dotychczasowym praktykom pracodawcy powiedzieć dość i twardo domagać się zmiany we wprowadzonych przez niego jednostronnie regulaminach. Nie jesteśmy niewolnikami linii, ani tabelek w Excelu. Pamiętajmy, że normalni ludzie pracują, aby żyć, a nie żyją aby pracować. Celem powinno być bowiem jak najlepsze przeżycie życia w zdrowiu, a nie jego utrata w imię korporacyjnych zysków. Jednocześnie pamiętajmy, że ani straconego zdrowia, ani też czasu nie spędzonego z rodziną i bliskimi nikt nam nie odda.

Dlatego też zarówno podczas dzisiejszej pikiety, jak i całego sporu zbiorowego pokażmy wyraźnie, że nie jesteśmy niewolnikami oraz przypomnijmy, że dialog społeczny to rzeczowa rozmowa z poszanowaniem interesów załogi, a nie wysłuchiwania (ze wskazanym przyklaskiwaniem) komunikatów dyrekcji.



Zdjęcia z Manifestacji można pobrać Tutaj

Poleć tego news'a
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.06
7,587,841 unikalne wizyty