Tylko osiem dni dyrekcja GMMP przewidywała na rozmowy nad swoim projektem porozumienia przedłużającego okres rozliczeniowy do 12 miesięcy. Wcześniej strona związkowa ponad trzy tygodnie czekała na przedstawienie tego projektu, w którym i tak nie uwzględniono sporej części wniosków zgłaszanych w imieniu załogi. Pracodawca nie przekazał również niezbędnych informacji, potwierdzających konieczność wprowadzenia dłuższego okresu rozliczeniowego.

To wszystko sprawiło, że porozumienie nie zostało podpisane i rozpoczynający się 1 listopada 2013 kolejny okres rozliczeniowy będzie czteromiesięczny. Warto przy tym pamiętać, że nawet w znowelizowanym Kodeksie Pracy standardowy, regulaminowy okres rozliczeniowy nie może przekraczać 4 miesięcy. Jego przedłużenie do roku – a dokładniej 12 miesięcy, gdyż w naszym zakładzie nie byłby to rok kalendarzowy – dopuszczalne jest tylko w przypadku „uzasadnionych przyczyn obiektywnych lub technicznych”. Jednak dyrekcja zgłaszając swój projekt ograniczyła się jedynie do ogólnego twierdzenia, iż 23 dni nieprodukcyjne w czwartym kwartale 2013 prowadzą do 15 mln zł strat. Nie zaprezentowano natomiast żadnych wyliczeń akurat takich strat, ani też nie przedstawiono, w jakim stopniu przedłużenie okresu rozliczeniowego pozwoli je ograniczyć.

Dyrekcja nie była także skłonna przedstawić rozwiązań (zasad) dotyczących elastycznego czasu pracy obowiązujących w centrali naszej firmy w Rüsselsheim. Tymczasem skorzystanie z wzorców sprawdzonych w innych zakładach Opla mogło zdecydowanie ułatwić wypracowanie porozumienia koniecznego – zgodnie z przepisami Kodeksu Pracy – do przedłużenia okresu rozliczeniowego.

Mimo licznych wniosków związków zawodowych, zgłaszanych w imieniu załogi GMMP dyrekcyjny projekt porozumienia nie porządkował kompleksowo zasad organizacji czasu pracy. Chodziło szczególnie o wprowadzenie jasnych, jednoznacznych – szczególnie bez zapisów dopuszczających uznaniowość – kryteriów dopuszczających zmian harmonogramów (grafików) pracy, tak aby wykluczyć chaos obecnie panujący w tej kwestii oraz stworzenie uzgodnionego regulaminu wynagradzania (zresztą wymaganego przez kodeks ). Tymczasem w dyrekcyjnym projekcie królowały zapisy ogólne, dopuszczające interpretacje skrajnie niekorzystną dla pracowników. Przykładem niech będą 24 zmiany w harmonogramach pracy w okresie rozliczeniowym – bynajmniej nie oznaczające takiej maksymalnej liczby „czarnych” sobót roboczy w ciągu roku, lecz dwa tuziny zmian wprowadzanych do harmonogramów ogłaszanych raz na miesiąc (a nie na cały okres rozliczeniowy!) z tygodniowym wyprzedzeniem. Zatem oznaczało to, że zmian mogło być kilka – nawet trzy – w miesiącu. Jednocześnie z zapisów projektu wcale nie wynikało jednoznacznie, że zmian harmonogramu – oczywiście wszystkie zawsze w stosunku 1:1 – nie może obejmować kilka dni. Do tego dochodziło 36 godzin „oddanych” za nadgodzin, zlecane w czasie danego miesiąca. Nie trzeba chyba przekonywać, że w takiej sytuacji jakiekolwiek zaplanowanie życia rodzinnego jest fikcją. Nic zatem dziwnego, że projekt porozumienia nie został podpisany.

Uwaga: masówka!

Wszystkiego o rozmowach dotyczących przedłużeniu okresu rozliczeniowego w GMMP każdy będzie mógł się dowiedzieć podczas związkowej masówki, która odbędzie się 6 listopada 2013 (środa) w sali Alfa budynku G-32 przy Body. Żadne zgłaszana kwestia nie pozostanie bez odpowiedzi. Początek masówki dla zmiany czerwonej o godz. 13.20, natomiast dla zmiany zielonej o godz. 14.10.
Chcesz wiedzieć więcej? Przyjdź na masówkę!