Nawigacja
- Inne
- Na problemy ... Solidarność
- Społeczna Inspekcja Pracy
- Struktura związku
- Grosik
- Porady Prawne
- Krzywym Okiem
+ Szukaj
+ Galeria
+ Pliki do pobrania :
- Gazetki
- Pisma
- Humor
- Pliki wideo
- Pliki mp3
- Poradniki
- Serwis Informacyjny KK
+ Linki :





Aktualnie online
Ostatnie artykuły
Polecamy
Twój adres IP


Ostatnie zdjęcie
Przetłumacz stronę
Losowe zdjęcie
Najczęściej czytane
![]() |
38,964 |
![]() |
21,824 |
![]() |
20,789 |
![]() |
18,868 |
![]() |
18,666 |
![]() |
17,681 |
![]() |
17,384 |
![]() |
15,262 |
![]() |
14,913 |
Najchętniej pobierane
![]() |
5530 |
![]() |
4490 |
![]() |
3538 |
![]() |
3119 |
![]() |
3059 |
![]() |
2911 |
![]() |
2620 |
![]() |
2556 |
![]() |
2547 |
Powitanie
Nie stój z boku, przyłącz się do Nas!!! Kliknij i pobierz deklarację członkowską.
Benefity dla członków związku.
POŚLIZG PO GODZINACH

Korzystając z brak trzeciej zmiany, a tym samym konieczności zejścia z linii o określonej godzinie, część przełożonych wydłuża czasem pracę na montażu, która tym samym kończy się parę minut po godz. 22. Na pozór niewiele, ale po pierwsze stanowi to spore utrudnienie dla osób dojeżdżających do pracy komunikacją publiczną (która jednak stara się trzymać rozkładu jazdy), po drugie jest niezrozumiałe dla większości, a w końcu niespecjalnie zgodne z prawem, gdyż oznacza przekroczenie dobowego wymiaru czasu pracy. Tymczasem zawsze, gdy dniówka liczy ponad 8 godzin zgodnie z kodeksem rozpoczynają się nadgodziny.
Dlatego też najlepiej, jak praca odbywa się w regulaminowych godzinach bez żadnych poślizgów. Szczególnie, że na montażu – ze względu na specyfikę pracy – dotyczą one zawsze sporej grupy osób, a nie kilku, jak np. na body, skąd zdaje się cały zwyczaj przyszedł. Co więcej przy paru osobach dość łatwo oddać nadplanowy czas pracy w uzgodnionym z nimi terminie, co jest dopuszczalną – choć przez preferującą gotówkę większość niespecjalnie lubianą – formą rozliczania nadgodzin. Gdy technologiczny poślizg dotyczy całego obszaru, problem staje się znacznie poważniejszy i trudniejszy do polubownego rozwiązania.
Zwłaszcza, gdy oznacza on problem z dojazdem. Cóż bowiem z tego, że poślizg w zakończeniu dniówki wyniósł „tylko” pięć minut, skoro w efekcie pracownik nie zdążył na autobus, a tym samym na dwie kolejne przesiadki i do domu zamiast po godz. 23 dotarł dopiero w środku nocy. Tym samym dla niego czas związany – bezpośrednio i pośrednio – z pracą był od standardowego dłuższy o jakieś dwie godziny. Nikt mu tego nie zrekompensuje, a on sam nie mógł takiej sytuacji przewidzieć, ani jej zapobiec. Dlatego choć szczęśliwi czasu nie liczą, to przełożeni już powinni, gdyż inaczej cierpią zarówno zasady współżycia społecznego, jak i wizerunek firmy.
Poleć tego news'a | |
Podziel się z innymi: |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
HTML: | |
Facebook - Lubię To: |
|