Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 14

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

3.139.83.248

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

ZAGRANICZNI INWESTORZY PONAD PRAWEM?

Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz zwrócił się do prezesa Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Piotra Wojaczka o interwencję w związku z łamaniem prawa i nieprzestrzeganiem prawomocnych wyroków sądowych w niektórych zakładach działających na terenie strefy. - Właściciele wielu podmiotów działających w KSSE, a w dużej części są to podmioty z kapitałem zagranicznym, mają gdzieś polskie prawo i nie respektują wyroków sądów. Nikt na te sytuacje nie reaguje. Czy te firmy w swoich macierzystych krajach pozwalałby sobie na takie bezprawie, na jakie pozwalają sobie w naszym kraju? - pytał przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz podczas konferencji prasowej na temat sytuacji w zakładach na terenie KSSE. Podkreślił, że szczególnie niepokojąca sytuacja jest w Aweco, BMZ i Nexteer Automotive. Można w nich stracić pracę za założenie związku lub działalność związkową. Przedstawiciele pracowników tych zakładów wzięli udział w konferencji.

Jedną z osób zwolnionych ze spółki Aweco jest Grażyna Gajewska. - Zostałam zwolniona za to, że w firmie powstały związki - powiedziała Grażyna Gajewska, która o przywrócenie do pracy walczyła przed sądem półtora roku. 23 kwietnia przed Sądem Okręgowym w Katowicach zapadł korzystny wyrok, ale kobieta w dalszym ciągu nie pracuje, ponieważ pracodawca nie wpuścił jej na teren firmy. W zeszłym tygodniu Grażyna Gajewska po raz kolejny przyszła do zakładu, aby podjąć pracę. Towarzyszyli jej komornik z sądu i Grzegorz Zmuda, przewodniczący Solidarności w Nexteer Automotive, która obejmuje swym zasięgiem Aweco. - Kiedy przyszliśmy, zaczęli nas wyrzucać przed budynek, a Grzegorz Zmuda został uderzony przez menedżera zakładu - dodała kobieta. Podkreśla, że ostatecznie pracodawca kazał jej się zgłosić do pracy 27 maja, ale już poinformował przewodniczącego związku o zamiarze zwolnienia jej. - Pójdę tylko po wypowiedzenie - powiedziała Grażyna Gajewska. Przypomniała, że najważniejszym powodem powstania związku w firmie Aweco było niewłaściwe traktowanie pracowników, a niejednokrotnie upokarzanie ich. - Wyzywali nas od krów i głupich kobiet. Jak stała linia, bo dział logistyki czegoś nie zamówił, to kazano nam brać urlop bezpłatny lub grożono zwolnieniem. Zwolnieniem straszono też osoby, które nie chciały przyjść w sobotę do pracy - opowiadała.

Bardzo trudna jest też sytuacja w spółce BMZ Poland w Gliwicach. Większość zatrudnionych w niej osób to kobiety, część z nich to matki samotnie wychowujące dzieci. Jak informują pracownice tej spółki, pracę w niej można stracić za zwolnienie lekarskie czy opiekę na dziecko. Kiedy kobiety postanowiły się zorganizować, rozpoczęło się szykanowanie. - Brygadziści chodzili po hali i wręczali pracownikom kartki, na których było napisane, że mają się wypisać ze związku i nie chcą być chronieni. Grozili, że jak nie zadeklarują, że nie przystąpią do związku, to nie otrzymają umowy - opowiadała Magdalena Wróbel z BMZ Poland. Zaznaczyła też, że praktyką stosowaną przez pracodawcę jest wysyłanie pracowników na „szkolenie” do BMZ w Niemczech. Oficjalne szkolenie jest nieoficjalnie zwykłą pracą na linii produkcyjnej za 20 euro dziennie, czyli za znacznie niższą stawkę niż otrzymują pracownicy niemieccy. Część z nich z tego powodu traci zatrudnienie. - Dziewczyny są źle traktowane, bo Niemcy mają pretensje, że zabierają im pracę - dodała.

Od dwóch lat polskie prawo jest łamane w spółce Nexteer Automotive w Tychach. Przewodniczący związku Grzegorz Zmuda został zwolniony za legalny strajk. - 18 miesięcy walczyłem przed wymiarem sprawiedliwości o to, żebym został przywrócony do pracy. 7 lutego zapadł prawomocny wyrok, a jak stawiłem się do pracy, pracodawca wręczył mi wypowiedzenie - mówi Grzegorz Zmuda. Wypowiedzenie wygasa 30 maja. Sprawa znów została skierowana do sądu. 22 maja odbędzie się druga rozprawa.

pobierz i przeczytaj list otwarty szefa ślasko-dąbrowskiej Solidarności do prezesa KSSE

[źródło:] Zarząd Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność


Poleć tego news'a
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.05
7,677,071 unikalne wizyty