Zaprzestanie zatrudniania pracowników niezgodnie z przyjętym czasem pracy, jednoznaczne określenie w grafikach oraz informacjach GLB sposobu rozliczania czasu pracy w dniach nieprodukcyjnych oraz zaprzestanie planowania pracy „na zakładkę” – takie m.in. zalecenia znalazły się w wystąpieniu Państwowej Inspekcji Pracy po ostatniej kontroli w naszym zakładzie. W uzasadnieniach PIP zwrócił uwagę, że należy „w sposób jednoznaczny określić znaczenie dni nieprodukcyjnych i w jaki sposób pracodawca ma rozliczać się (...) za te dni stosując jednakowe kryteria w stosunku do wszystkich pracowników”. Tymczasem, jak stwierdzono podczas kontroli, dni nieprodukcyjne we wrześniu i październiku 2012 dla jednych pracowników były „dniami harmonogramowo wolnymi od pracy”, a dla innych „urlopem bezpłatnym, urlopem wypoczynkowym, nieobecnością usprawiedliwioną płatną, postojem lub odebraniem nadgodzin”. Słowem o jednakowych kryteriach mowy być nie mogło.

PIP zauważył też, że niezgodne z prawem jest „uzyskiwanie od pracowników zgody na wykorzystanie urlopu bezpłatnego w zamian za udzielanie innych dni wolnych”. Zgodnie z Kodeksem Pracy urlop bezpłatny może być bowiem udzielany wyłącznie na wniosek i z inicjatywy pracownika.