Wszystkie działające w GMMP organizacje związkowe wystąpiły do dyrekcji ze wspólnym wnioskiem o przydzielenie zakładowemu społecznemu inspektorowi pracy, na czas trwania kadencji, etatu funkcyjnego. Jeśli bowiem firmowa zasada „safety first” ma być realizowana w praktyce, konieczny jest stały nadzór SIP nad organizacją i warunkami pracy, a tym samym pełna dyspozycyjność zakładowego SIP-owca.

Należy pamiętać o skali aktywności społecznej inspekcji pracy w GMMP, która notuje w ciągu roku niemal półtora tysiąca interwencji i prowadzi kilkaset spraw. Zarówno bowiem realizowane, jak i planowane inwestycje związane z uruchamianiem produkcji nowych modeli w sposób naturalny prowadzą do przejściowego zwiększenia ilości zagrożeń bezpieczeństwa pracy, ujawniają problemy – co widać chociażby po przeniesieniu części bazy logistycznej do Tulipan Parku – oraz czasowo utrudniają warunki pracy. Tym samym wymagają stałego nadzoru ze strony społecznej inspekcji pracy, stanowiącej istotne wsparcie zakładowych służb BHP.

Trzy lata temu – dokładnie w marcu 2008 – przyznała to sama dyrekcja GMMP uznając, że zwiększona liczba zagrożeń „spowodowana realizowanymi inwestycjami na linii produkcyjnej” uzasadniała przyznanie zakładowemu SIP-owcowi etatu funkcyjnego w „celu umożliwienia pełnienia jego obowiązków”. Obecnie inwestycje, a tym samym zmiany, na liniach produkcyjnych cały czas trwają, a ich stopień zaawansowania jest różny. Największy w przypadku 3-drzwiowego modelu Astry GTC, którego produkcja rozpocznie się w połowie października, kwartał wcześniej niż początkowo zakładano. Należy jednak pamiętać, że w 2012 nasz zakład rozpocznie produkcję Astry Notchback, a w 2013 – Astry Cabrio.

Gdy do zapewnienia odpowiednich standardów BHP konieczny jest stały nadzór SIP prawo przewiduje możliwość – na wniosek związków zawodowych – zwolnienia zakładowego inspektora „z obowiązku wykonywania pracy, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia”, co po przetłumaczeniu na język powszechnie zrozumiały oznacza właśnie przydzielenie etatu. Podstawowym założeniem jest, że SIP ma działać sprawnie, a nie wyłącznie po godzinach. Zresztą w sytuacji pracy trzyzmianowej trudno w czasie wolnym już nawet koordynować działalność wydziałowych i grupowych SIP-owców, którzy – jak wszyscy pracownicy – mają zagwarantowane kodeksowo prawo do wypoczynku. I mogą akurat nabierać sił, gdy zakładowy SIP w swoim czasie wolnym będzie akurat mógł zadbać o nasze wspólne bezpieczeństwo. Dlatego też nawet, gdy nie miał on pełnego etatu funkcyjnego przyznawano mu w naszym zakładzie tzw. godziny SIP-owskie, czyli stałe oddelegowanie do zadań społecznej inspekcji pracy. Była to jedna dniówka na tydzień.

Jak widać przyznanie zakładowemu SIP etatu funkcyjnego, aby mógł skutecznie zadbać o wspólne bezpieczeństwo nie jest ani nowością, ani też fanaberią. Pozwala natomiast sprawnie reagować w sytuacji zagrożenia standardów BHP, a przecież to właśnie bezpieczeństwo ma być najważniejsze, czyli z angielska „first”.