Znacznie niższy niż oczekiwano okazał się GUS-owski wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w województwie śląskim. Nie będzie on jednak miał wpływu na wysokość stawek w naszym zakładzie. Wynagrodzenia pozostaną na wypłacanym zaliczkowo poziomie, gdyż wynegocjowane przez Solidarność porozumienie płacowe gwarantuje podwyżkę stawek na wszystkich poziomach o 3,8 proc., a wyższą, jeśli wskaźnik GUS przekroczyłby 5,15 proc. Tymczasem wyniósł on jedynie 2,2 proc.

Oznacza to, że dzięki dobrze skonstruowanemu porozumieniu podwyżki w naszym zakładzie nie tylko przekraczają ubiegłoroczną GUS-owską inflację (całoroczna 2,6 proc., liczona grudzień do grudnia – 3,1 proc.), ale także są blisko dwukrotnie wyższe od wojewódzkiej średniej wzrostu wynagrodzeń (2,2 proc.). Natomiast obejmujący awanse i przejścia w widełkach wzrostu funduszu wynagrodzeń w GMMP (5,15 proc.) okazał się wyższy niż ten sam wskaźnik – w uznawanym przez niektórych za wzorzec – górnictwie (4,7 proc.). Jednocześnie zasady podwyżki były zgodne z europejskim memorandum. Jak widać przy negocjacyjnym stole udało się osiągnąć korzystne rozwiązanie.

Wzrost wynagrodzeń powyżej statystycznych wskaźników nie oznacza rzecz jasna końca zmagań o wyższe płace. Otwarta pozostaje cały czas kwestia bonusa oraz przyszłych podwyżek, wynikających z uzyskanych oszczędności. Jednocześnie obliczenia GUS pokazują, jak ważne dla stabilności dochodów są stawki zasadnicze. Otóż wskaźnik wzrostu wynagrodzeń dla branży motoryzacyjnej w naszym regionie jest ujemny (minus 2,6 proc.), a to dzięki znacznie mniejszej liczbie nadgodzin w tyskim Fiacie.