Kilkunastu osobom pracuj?cym w naszych zakładach, a zatrudnionym w Adecco termin poprzednich umów upłyn?ł 23 grudnia. Kolejne podpisano z „czasownikami” od 3 stycznia, co pozwoliło firmie zaoszczędzić – oczywi?cie kosztem pracowników – nieco grosza w okresie ?wi?teczno-noworocznym. Jednocze?nie próbowano wymusić na ponownie zatrudnionych, pracę bez nadgodzin w jedn? z sobót, jako odrobienie dniówki z listopada! WyraĽnie zapomniano, że osoby, którym nie przedłużono umów żadnych zaległych dniówek mieć nie mog?.

Kierownictwo Adecco przekonuje, że okres rozliczeniowy w GM Manufacturing Poland trwa od listopada do lutego i obowi?zuje również ich pracowników. To prawda, ale tylko tych zatrudnionych przez cały ten okres! Natomiast, gdy danej osobie kończy się umowa o pracę, to jednocze?nie kończy się jej okres rozliczeniowy. I nie ma tu znaczenia długo?ć przerwy między umowami. Nie można nawet zakładać, że taka osoba po „?wi?tecznym bezrobociu” wróci do Adecco. Może sobie np. w tym czasie znaleĽć inne zajęcie, id?c do MANa. Solidarno?ć krytycznie odnosiła się do licznych liberalizacji prawa pracy, zezwalaj?cych m.in. na niemal ci?głe zatrudnianie „czasowników”. Jednak każdy kij ma dwa końce. Nawet antypracowniczy. (zz)