Obowiązujący obecnie w płacowej tabeli stanowisk na każdym poziomie płacowym, dość szeroki, przedział wysokości stawek wynagrodzeń zasadniczych (a nie jednoznacznie ustalona kwota) sprawia, że wielu pracowników zadaje sobie pytanie, jaki warunki należy spełnić, aby zbliżyć się do maksymalnej kwoty stawki dla danego poziomu płacowego? Okazuje się, że przede wszystkim trzeba wystąpić do przełożonego z wnioskiem o podwyżkę indywidualną.

Wprowadzone jednostronnie przez pracodawcę (jeszcze w PSA MP) zapisy regulaminu wynagradzania, którego integralną część stanowi wspomniana Tabela stanowisk – przedziały wynagrodzenia zasadniczego, dają przełożonym możliwość praktycznie swobodnego przyznawania podwyżek w przedziale stawek obowiązującym na danym poziomie płacowym. Regulamin wskazuje wprawdzie kryteria, które należy w takim przypadku brać pod uwagę, ale są one określone nad wyraz ogólnie, wręcz hasłowo. Nie ma zatem żadnych twardych wymagań w rodzaju średniej oceny półrocznej z ostatnich lat, czy też stażu pracy...

Dlatego też każdy, kto uważa, że jego wynagrodzenie powinno zbliżać się do maksymalnej stawki na danym poziomie płacowym powinien wystąpić z wnioskiem do przełożonego o podwyżkę indywidualną. Wskazane jest, z tzw. względów dowodowych, aby taki wniosek miał formę pisemną. Przy czym – co na pewno nie zaszkodzi, a powinno pomóc – dobrze taki wniosek uzasadnić. Można, przykładowo wskazać, rzecz jasna, gdy taka sytuacja ma miejsce, że inni pracownicy na takim samym stanowisku zarabiają więcej.

Jednocześnie należy pamiętać, że działający w imieniu pracodawcy przełożony takiego wniosku o podwyżkę indywidualną nie musi uwzględnić. Zatem może podniesienia stawki zasadniczej odmówić, nawet jak do górnego przedziału stawki sporo nam brakuje. I to jest podstawowa różnica miedzy podwyżkami zbiorowymi, negocjowanymi przez organizację związkową, które otrzymuje cała załoga, a podwyżkami indywidualnymi, trafiającymi do niektórych.
Dlatego też warto należeć do naszej międzyzakładowej NSZZ Solidarność Stellantis Gliwice, aby podwyżki zbiorowe mogły być jak najwyższe. W czasie ich negocjowania jednym z argumentów jest bowiem liczebność organizacji związkowej.