Niechęć pracowników do kwietniowego urlopu postanowili na jednym z wydziałów pokonać przełożeni, bior?c – dosłownie – sprawę w swoje ręce. Z plikiem kart urlopowych zorganizowali oni „kolędę” w?ród podwładnych, domagaj?c się wypisania urlopu w trzeciej dekadzie kwietnia. Cało?ć jest twórczym rozwinięciem wymuszenia, które po wersji rozbójniczej (spora sankcja w kodeksie karnym) i urzędniczej doczekało się odmiany sędziowskiej (w okolicach boisk i klubów piłkarskich) oraz jak widać leaderowej w naszym zakładzie. Warto zatem przypomnieć, że tylko i wył?cznie pracownik dysponuje swoim urlopem. Do wzięcia dni wolnych nie może go zmusić ani przełożony, ani firma. Co więcej pracownik nigdy nic nie musi podpisywać od ręki. Zawsze może poprosić o konsultację reprezentanta swojego zwi?zku zawodowego. Również przy każdej rozmowie dotycz?cej warunków pracy (to pojęcie obejmuje też urlop) i wynagradzania pracownik może zaż?dać obecno?ci zwi?zkowca.

Kibice nie maj? w?tpliwo?ci – Adam Małysz nadal jest mistrzem i głównym faworytem do zwycięstwa w zawodach Pucharu ?wiata w Zakopanem. Półtorej setki zwi?zkowców z naszych zakładów zmagania skoczków narciarskich na Wielkiej Krokwi obejrzy na żywo i będzie miało możliwo?ć bezpo?redniego dopingowania naszych zawodników. Zawioz? ich tam trzy autokary. Bilety będ? rozdawane w dniu wyjazdu. Przypominamy, że wyjazd na zakopiańskie zawody zaplanowany jest w sobotę, 20 stycznia o godz. 7 z parkingu przed zakładem. Zajmuj?c miejsca należy pamiętać, że tylko dwa autobusy zostaj? w górach z kibicami do niedzieli, a jeden wraca do Gliwic po zakończeniu sobotniego konkursu.

Na skróconej z powodu braku ?niegu z 50 do 46 km trasie odbędzie się tegoroczny XXXI Bieg Piastów w Jakuszycach. Mimo wiosennej aury w polskich Karkonoszach i Górach Izerskich jest ?nieg i zaplanowane na pierwszy weekend marca zawody powinny się odbyć. Do rywalizacji ma przyst?pić również ekipa Solidarno?ci GM Manufacturing Poland. Na zgłoszenia amatorów biegów narciarskich czeka Radosław Jasiński (mail: gorbi2@gazeta.pl). On też udziela wszelkich dodatkowych informacji. Termin zgłoszeń zawodników upływa 15 lutego, zatem czasu zostało niewiele.

5 stycznia s?d w Elbl?gu skazał prezesa spółki odzieżowej Hetman za ciężkie łamanie praw pracowniczych. Oskarżony został skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu i 22,5 tysięcy zł. grzywny. Prezes Jan P. nie płacił poborów swoim pracownicom, zastraszał je. Kiedy osiem kobiet zdecydowało się założyć zwi?zek zawodowy w zakładzie, za karę wysłano je do pracy do Giżycka, a po powrocie zwolniono dyscyplinarnie. W listopadzie 2006 r. s?d skazał Jana P. na 2 lata więzienia w zawieszeniu za łamanie praw pracowniczych w innej jego spółce.

Jako, że nie samym chlebem człowiek żyje w biurze międzyzkaładowej Solidarno?ci (budynek G-5, parter) na zwi?zkowców czekaj? zniżkowe bilety na występy kabaretu Ani Mru Mru. Prze?miewcy na dobr? zabawę zapraszaj? w niedzielę 7 stycznia, już roku 2007 o godz. 16 oraz 18.30 do Centrum Edukacyjno-Kulturalnego przy Politechnice ?l?skiej (ul. Konarskiego 18b). Cena biletu 35 zł od osoby. Liczba miejsc ograniczona, dlatego nie warto zwlekać z zakupem wej?ciówki do ostatniej chwili i póĽniej narzekać, że zabrakło biletów

Wprawdzie lista sklepów i firm będ?cych partnerami „Grosika” nie jest jeszcze, niestety, zbyt imponuj?ca (pełen ich wykaz można znaleĽć na stronie internetowej Solidarno?ci KWK So?nica – www.solsosnica.org.pl), to jednak już od stycznia można w siedzibie zakładowej Solidarno?ci (budynek G-5, parter) zamawiać karty rabatowe „Grosik”, pozwalaj?ce zaoszczędzić na codziennych zakupach oraz niektórych usługach. A s? to zawsze sprawdzone firmy – warunkiem przyst?pienia do programu jest bowiem nie tylko zaoferowanie zniżek dla zwi?zkowców, ale również przestrzeganie praw pracowniczych oraz zasad biznesowego fair play. Cały czas trwaj? starania o wł?czenie do programu dużych sieci handlowych oraz firmowych stacji benzynowych.
Kartę rabatow? „Grosik” może otrzymać każdy zwi?zkowiec Solidarno?ci. Jest ona bezpłatna. Trzeba jednak wypełnić formularz przyst?pienia do programu „Grosik” (co poza chwil? czasu, też nic nie kosztuje). Kart s? imienne i numerowane.

Nieodparta chęć sprawdzenia co też pracownik porabia podczas zwolnienia lekarskiego w przypadku niektórych przełożonych, okazuje się silniejsza od poszanowania miru domowego ogniska. I nadal „zakładowe delegacje” (ciekwe czy na nich wzorował się premier Giertych organizuj?c swoje „trójki”) nachodz? w domach chorych pracowników. Jednak dbaj?c już o pozory, czyli nie jako kontrola, ale wizyta zatroskanych „kolegów” wyposażonych w ciasteczka.
Tyle tylko, że nie każdy chory lubi – leż?c w łóżku – być karmiony słodyczami przez „kumpli”. Co więcej niektórzy, jak niżej podpisany, nawet całkiem zdrowi z ciast najbardziej lubi? piwo, a z tortów schabowego. A gdy s? chorzy, to go?ci nawet z papieskimi kremówkami mog? potraktować niechętnie, a nawet do?ć brutalnie. Inni z kolei nie wpuszczaj? za próg nawet szwagra bez flaszki. I raczej nie jest to syrop, a jeżeli już to żytni. Wyposażenie „zakładowej delegacji” w taki zał?cznik, również może być niebezpieczne, bowiem żony owych smakoszy wyrobów destylowanych zazwyczaj nie podzielaj? tego hobby.
Może zatem, zamiast stosować różne fortele po prostu pozwolić pracownikom w spokoju wracać do zdrowia, a kurację i jej egzekwowanie pozostawić lekarzom. Oni zazwyczaj naprawdę się na tym znaj?.